Polacy masowo z tego rezygnują. Nowy raport nie zostawia złudzeń
Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowszy raport o rynku telekomunikacyjnym w Polsce. Dane pokazują, jak w minionym roku zmieniły się nasze nawyki. A zmieniło się naprawdę sporo.

Raport GUS "Telekomunikacja 2024", oparty na danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej, to kopalnia wiedzy na temat rynku telekomunikacyjnego w Polsce. Pokazuje trendy, które umacniają się od lat, ale też kilka nowych, ciekawych zjawisk.
Koniec telefonu na kablu
Telefon stacjonarny? Dla wielu Polaków to już tylko wspomnienie. Liczby są bezlitosne. W 2024 roku w Polsce było zaledwie 1,7 mln abonentów telefonii stacjonarnej. To bardzo mało. Przychody operatorów z tej usługi spadły do 827,3 mln zł z 924,5 mln zł rok wcześniej. Jednocześnie w kraju mieliśmy aż 53,2 mln aktywnych kart SIM w sieciach komórkowych.



Co ciekawe, zmieniamy też podejście do płatności za komórkę. Coraz rzadziej korzystamy z ofert na kartę (prepaid). W 2024 roku liczba takich użytkowników spadła do 13,5 mln. Rośnie za to popularność abonamentów (postpaid), z których korzysta już 39,7 mln abonentów. Wygląda więc na to, że cenimy sobie przede wszystkim wygodę i stałą umowę.
Przepaść jest nie tylko między liczbą użytkowników telefonii stacjonarnej i komórkowej, ale również w wykorzystaniu obu mediów. W 2024 roku abonenci telefonów stacjonarnych wydzwonili niemal 2 miliardy minut, w tym 845,2 mln na krajowe numery stacjonarne, 95,2 mln minut w połączeniach międzynarodowych oraz 1005,6 mln minut na numery mobilne.
A jak to wyglądało w sieciach komórkowych? Ich klienci wydzwonili około 115 miliardów minut, większość na numery komórkowe. 5,672 mld minut to połączenia na krajowe numery stacjonarne, 1,441 mld minut trwały połączenia międzynarodowe, a 3,471 minut – połączenia międzynarodowe w ramach roamingu zagranicznego.
Warto jeszcze dodać, że telefonia mobilna korzystała w 2024 roku z łącznie 36683 stacji bazowych. Rok wcześniej było ich o ponad tysiąc mniej (35615).
Internet na sterydach
Jesteśmy narodem pożerającym dane. W 2024 roku przesłaliśmy w sumie 11243 petabajtów (PB) danych. Rok wcześniej było to 9486 PB. Jeden petabajt to milion gigabajtów, więc skala wzrostu jest gigantyczna. Skąd takie możliwości? Odpowiedź jest prosta: światłowód.
Technologia FTTH (światłowód do domu) zdominowała rynek Internetu stacjonarnego. Już 56,1% wszystkich łączy stacjonarnych to światłowody. To ogromny skok z 48,6% w 2023 roku. Dzięki temu coraz więcej osób ma dostęp do superszybkiego Internetu. W siłę rośnie też telewizja kablowa, która w 2024 roku miała 4,28 mln abonentów. Spada za to popularność telewizji satelitarnej, która straciła ponad 250 tys. klientów w ciągu roku.
Król jest jeden: pakiet
Jak operatorzy zarabiają najwięcej? Nie na pojedynczych usługach, lecz na pakietach. Przychody z tak zwanych usług wiązanych wyniosły w 2024 roku ponad 14 mld zł. To druga najbardziej dochodowa kategoria, zaraz po telefonii ruchomej.
Jaki pakiet jest najpopularniejszy? Bezapelacyjnie wygrywa połączenie telefonu komórkowego z Internetem mobilnym. Taki zestaw wybiera aż 46,8% wszystkich klientów usług wiązanych. Na drugim miejscu, z wynikiem 15,7%, jest pakiet telewizji z internetem stacjonarnym. Widać wyraźnie, że żyjemy w erze mobilności. To właśnie smartfon i dostęp do sieci w każdym miejscu są dla nas najważniejsze.
Dodatkowe informacje można znaleźć w raporcie GUS "Telekomunikacja 2024".