[Aktualizacja III] Dyrektor Huawei Polska i były pracownik UKE zatrzymani przez ABW pod zarzutem współpracy z obcym wywiadem
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani pod zarzutem współpracy z chińskim wywiadem. Czy obawy państw uciekających od usług Huaweia są uzasadnione?
Zatrzymanymi są Piotr D. oraz Weijing W. Pierwszy zajmował się bezpieczeństwem teleinformatycznym w Wojskowej Akademii Technicznej, UKE oraz Orange. Wcześniej pracował w ABW, gdzie do 2011 roku był wiceszefem Departamentu ds. Bezpieczeństwa Teleinformatycznego. Jego odejście ze służb było wiązane z aferą korupcyjną przy rządowych przetargach teleinformatycznych.
Zobacz: Norwegia rozważa rezygnacje z usług Huaweia przy budowie sieci 5G. Portugalia jest innego zdania
Weijing W. z kolei studiował polonistykę na Pekińskim Uniwersytecie Studiów Zagranicznych, nazywanym kuźnią kadr chińskiego wywiadu. W 2006 roku pracował w konsulacie Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku, a w 2011 roku dołączył do Huaweia i został przez firmę wysłany do Polski. W 2017 roku został dyrektorem ds. sprzedaży, gdzie zajmował się sprzedażą produktów dla sektora publicznego.
ABW wkroczyła do domów podejrzanych we wtorek, a następnie przeszukane zostały siedziby Huaweia i Orange, gdzie zabezpieczono niezbędne dane. Informacje o przeszukaniu w siedzibie UKE zdementował rzecznik Urzędu w rozmowie z Money.pl. Zaznaczył też, że Piotr D. pracował krótko i sam odszedł ze stanowiska dyrektora odpowiedzialnego za kontrolę rynku telekomunikacyjnego.
Zatrzymanym postawiono zarzuty z art. 130 ust. 1 w sprawie szpiegostwa przeciwko RP. Za działanie na rzecz chińskich służb specjalnych grozi im do 10 lat więzienia. Na chwilę obecną spędzą w areszcie co najmniej trzy miesiące.
Jaka informuje TVP Info, zastępca ambasadora Chińskiej Republiki Ludowej stara się w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych o możliwość kontaktu z Weijingiem W.
Aktualizacja
Mamy pierwsze, krótkie oświadczenie Huaweia w tej sprawie:
Spółka Huawei jest świadoma zaistniałej sytuacji i na bieżąco ją obserwuje. Na razie nie udzielamy komentarza w tej sprawie. Spółka Huawei przestrzega wszystkich obowiązujących praw i przepisów w krajach, w których prowadzi działalność. Ponadto od każdego swojego pracownika Spółka Huawei wymaga stosowania się do przepisów prawnych oraz zasad obowiązujących w krajach, w których firma ma swoje oddziały.
Aktualizacja II
Rzecznik UKE potwierdził nam, że nie doszło do przeszukania w siedzibie Urzędu. Dodatkowo zdementował doniesienia, jakby Piotr D. pracował w UKE przez krótki czas:
Piotr D. pracował w UKE od 2012 roku, za czasów prezesury Magdaleny Gaj i pełnił funkcję dyrektora departamentu kontroli. W 2016 roku zdecydował się odejść z urzędu.
- przekazał TELEPOLIS.PL Martin Stysiak, rzecznik prasowy UKE.
Aktualizacja III
Rzecznik ABW Stanisław Żaryn poinformował polski oddział agencji Reuters, że zatrzymanie Weijinga W. nie ma żadnego związku z firmą Huawei:
Ta sprawa ma związek z jego działaniami i nie ma nic wspólnego z firmą, w której pracuje.