TikTok jak Huawei – kolejne oskarżenia o ryzyko naruszenia bezpieczeństwa

TikTok oskarżany jest o niecne działania niemal od początku swojej globalnej działalności, jednak w ostatnim czasie nasiliły się krytyczne głosy wobec aplikacji z kręgów zbliżonych do amerykańskich władz. Coraz bardziej zaczyna przypominać to ataki na Huaweia. 

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
TikTok jak Huawei – kolejne oskarżenia o ryzyko naruszenia bezpieczeństwa

Za rozwój TikToka odpowiada chińska firma ByteDance, która krytykowana jest za co tylko można, w tym za naruszania zasad bezpieczeństwa i poufności, a także za zgubny wpływ na młodzież. Pod szczególnie mocnym obstrzałem aplikacja znalazła się w Stanach Zjednoczonych – od czasu, gdy popularny tam serwis Musical.ly został wykupiony przez ByteDance i połączony ze słabo wcześniej znanym TikTokiem. Wchłonięcie  Musical.ly oznaczało początek wielkiej, globalnej ekspansji chińskiego serwisu. Liczba pobrań aplikacji przekroczyła już na całym świecie 1,5 mld, a duża część użytkowników to Amerykanie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Chociaż Musical.ly też zostało stworzone przez Chińczyków, to jednak nie wzbudzali oni takich emocji, jak ByteDance. Firma oskarżana była wcześniej o to, że ma niejasne podejście do zasad prywatności i że wysyła dane użytkowników bez ich wiedzy na chińskie serwery. Dotąd jednak te oskarżenia płynęły ze strony dociekliwych użytkowników czy niezależnych specjalistów od bezpieczeństwa. Coraz częściej padają jednak zarzuty stawiane przez przedstawicieli amerykańskich kręgów rządowych.

Republikański senator Josh Hawley domaga się wprowadzenia restrykcji wobec TikToka, twierdząc, że ByteDance ma powiązania z chińskim rządem. Chce wprowadzenia zakazu instalowania i stosowania aplikacji na smartfonach wszystkich pracowników rządu federalnego USA, twierdząc, że aplikacja gromadzi potężne ilości poufnych danych i wysyła je do chińskich służb. Senator przekonuje, że używanie TikTok to poważne zagrożenie zasad bezpieczeństwa narodowego i zamierza wnieść projekt zmian prawnych, które przyczynią się do zbanowania TikToka.

To nie pierwszy tego typu głos. Wcześniej inny amerykański senator  - Charles E. Schumer – posługując się podobną argumentacją, doprowadził do zakazu używania TikToka przez pracowników Administracji ds. Bezpieczeństwa Transportu (Transportation Security Administration), czyli agencji rządowej zajmującej się bezpieczeństwem środków transportu, głównie samolotów i lotnisk. Agencja ta powstała po zamachach z 11 września 2001 roku. Wcześśniej też Amerykanie zakazali TikToka swoim żołnierzom.

Powiązania z chińskim rządem, wykradanie poufnych danych, przesyłanie ich do Pekinu – te oskarżenia bardzo przypominają zarzuty wobec Huaweia. Czyżby dalsze losy TikToka miały potoczyć się podobnie? Obszar i skala działań tych firm są oczywiście zupełnie inne, ale obawy Amerykanów są takie same.