Mieszkaniec Gdańska nie będzie najlepiej wspominał swojej inwestycji. Przypadkowa oferta w Internecie skończyła się dla niego stratą 750 tys. zł.
Mieszkaniec Gdańska w przyszłości będzie zdecydowanie ostrożniejszy. Wystarczyła przypadkowa oferta w Internecie, aby przelał oszustom kwotę ponad 750 tys. zł, której już nigdy nie odzyska.
Historia jest całkowicie standardowa, ale niech posłuży za przestrogę dla wszystkich użytkowników Internetu. 72-letni mieszkaniec Gdańska w trakcie rutynowego przeglądania sieci przypadkowo trafił na ofertę inwestycji, którą uwiarygodnić miało zdjęcie znanego polityka. Mężczyzna uwierzył oszustom.
72-latek wypełnił formularz kontaktowy na stronie. Szybko skontaktował się z nim rzekomy broker, który namówił mężczyznę na zainstalowanie na komputerze programu do zdalnego sterowania. Następnie nakłaniał go na inwestycje w kryptowaluty. Gdańszczanin był zachęcany do kolejnych przelewów informacjami o rosnącym stanie konta. Sprawa skomplikowała się, gdy chciał wypłacić pieniądze.
Szybko okazało się, że do wypłaty pieniędzy musi najpierw przelać pewien procent zgromadzonej kwoty (co oczywiście też jest oszustwem). Tej niestety nie miał, więc zaciągnął kredyt na kilkadziesiąt zł. W sumie stracił ponad 750 tys. Gdy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, skontaktował się z policją.
Zobacz: Naklikała w sieci. Pójdzie siedzieć za terroryzm
Zobacz: Używasz Google? Uważaj, czyha na ciebie zasadzka
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Policja.pl