Po tym jak ING Bank Śląski, wskutek otrzymania ostrzeżenia o wycieku danych, zablokował część kart swym klientom, podobne decyzje wydają Santander oraz Millennium.
W erze internetu wycieki danych nie są niestety niczym szczególnym, choć oczywiście niezmiennie martwią. Zwłaszcza, gdy mowa o instytucjach finansowych.
Przypomnijmy, w miniony weekend raport o wycieku złożył ING Bank Śląski i dla bezpieczeństwa, jak wyjaśniono, zablokował karty wybranym klientom. Teraz okazuje się, że taką decyzję podjęły również inne doskonale znane banki, a konkretniej Santander oraz Millennium.
O sprawie pisze serwis „Cashless”, który dodaje, że źródłem informacji o incydencie jest Visa. Miało to potwierdzić biuro prasowe rzeczonej firmy, zastrzegając jednak, że dotkniętych zostaje tylko pewien odsetek klientów.
Na nieszczęście zainteresowanych, wciąż nie wiadomo, co dokładnie się stało. Pojawia się teoria, że zawinił jeden z partnerów e-commerce Visy, aczkolwiek brakuje jakichkolwiek szczegółów. Nie widać też, by baza z wycieku została rozdystrybuowana w sieci.
Banki uspokajają za to, że dotknięci incydentem klienci mogą bezpłatnie zamówić nowe karty. W razie pytań zachęcają natomiast, co akurat już nie powinno nikogo dziwić, do kontaktu z infolinią.
Zobacz: ING Bank Śląski zablokował karty klientom. Był wyciek danych
Źródło zdjęć: Kikinunchi / Shutterstock
Źródło tekstu: Cashless, oprac. własne