ING Bank Śląski w weekend zablokował karty płatnicze części klientów. To wina wycieku danych jednego z operatorów.
Część klientów ING Bank Śląski w minionym weekend musiało zmagać się nie tylko z przerwą techniczną, ale też blokadą swoich kart płatniczych. Bank był do tego częściowo zmuszony z powodu wycieku danych jednego z operatorów.
Karty zostały zablokowane, ponieważ ING Bank Śląski otrzymał wiadomość od jednego z operatorów kart o wycieku danych.
W nocy z piątku na sobotę otrzymaliśmy informację, że u jednego z operatorów naszych kart nastąpił wyciek danych. Wiemy, których kart mogło to dotyczyć, dlatego natychmiast zablokowaliśmy je, by nikt nie mógł ich wykorzystać w nieuprawniony sposób.
- czytamy w komunikacie banku.
Niestety, posiadacze zablokowanych kart nie będą mogli z nich korzystać. Jedynym krokiem, który mogą teraz wykonać, jest zastrzeżenie ich na stronie internetowej lub aplikacji mobilnej, a następnie zamówienie nowej. Nie ma jednak powodów do obaw, bo zanim przyjdzie nowa karta w wersji fizycznej, to wcześniej można ją dodać do Apple Play lub Google Play i płacić zbliżeniowo.
Według ING kolejne kroki to:
- Po pierwsze: nie panikuj, z uwagi na ilość dzwoniących trudno teraz o połączenie z naszą infolinią.
- Po drugie: skorzystaj ze swojej aplikacji mobilnej Moje ING, by zastrzec problematyczną kartę. Jest już bezpieczna, ponieważ ją zablokowaliśmy, ale dopiero kiedy ją zastrzeżesz możesz od ręki zamówić nową.
- Po trzecie: zamów przez aplikację nową kartę. Zrobisz to w kilku prostych krokach, wybierając ją z Oferty. Jest to całkowicie bezpłatne.
- Po czwarte: Twoja karta jest w drodze do Ciebie, ale od razu możesz użyć jej do płatności zbliżeniowych telefonem.
Zobacz: Bankomaty wybuchają jeden po drugim. Niemcy znaleźli winnych
Źródło zdjęć: malgosia janicka / Shutterstock.com
Źródło tekstu: ING, oprac. własne