Wrażenia po ogłoszeniu cenników nowych taryf Plusa

Po doświadczeniach z nowymi taryfami Ery oraz Idei, z pewnym niepokojem oczekiwaliśmy publikacji pełnego cennika nowych taryf dla klientów indywidualnych w Plus GSM.

Redakcja Telepolis
44
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wrażenia po ogłoszeniu cenników nowych taryf Plusa

Po doświadczeniach z nowymi taryfami Ery oraz Idei, z pewnym niepokojem oczekiwaliśmy publikacji pełnego cennika nowych taryf dla klientów indywidualnych w Plus GSM. O dziwo - taryfy są na tyle jasne i uczciwie skonstruowane, że trudno napisać o nich coś krytycznego.

Mimo wszystko do analizy cennika podeszliśmy bardzo dokładnie. Poniżej znajduje się lista rzeczy, na które należy zwrócić uwagę:

Usługa "Darmowe rozmowy wieczorami i w weekendy", "Swojaki" oraz "Strefa Plus" dotyczy połączeń do sieci Plus GSM i sieci stacjonarnych.
Szkoda, że nie dotyczy połączeń na numery Sami Swoi. Era traktuje połączenia do Heyah jako połączenia wewnątrzsieciowe.

Usługa "Darmowe rozmowy wieczorami i w weekendy" określa liczbę godzin połączeń.
Ograniczenie liczby godzin połączeń od 1 do 20, w zależności od taryfy, i nazywanie tej usługi darmowymi rozmowami jest (podobnie jak w przypadku Ery) dużą nadinterpretacją i nieczystym chwytem marketingowym. Koszt takiej "darmowej" minuty wynosi od 2 do 42 gr w zależności od wybranej taryfy.

Należy zwrócić uwagę na wyższy koszt jednostkowy minut, które wliczone są w abonament od tych po ich wykorzystaniu. Szczególnie wysokie ceny mają najtańsze taryfy. Koszt minuty to kolejno dla poszczególnych taryf: 1 zł, 0,90 zł, 0,73 zł, 0,68 zł, 0,66 zł.

Plus definitywnie rezygnuje z programu Plus Tobie, czyli dodatkowych minut przysługujących za staż w sieci. Nowe, obniżone ceny co prawda rekompensują stratę dodatkowych minut, ale starzy abonenci przestają być nagradzani za lojalność. Także realnie obniżki dla starych abonentów, mieszczących się w minutach zawartych w abonamencie już nie są takie atrakcyjne.

W najniższych taryfach niedostępny będzie PWA (Program Wymiany Aparatów). Jest to kolejny przykład na zaniedbywanie starych abonentów, których raczej należałoby dopieszczać.

Dalsza część tekstu pod wideo