DAJ CYNK

Jak szybkie jest 5G Plusa? Sprawdziliśmy 5 miast Polski i oto wyniki

Mieszko Zagańczyk

Taryfy, promocje, usługi

Komercyjna sieć 5G Plusa wytartowała 11 maja w siedmiu miastach w Polsce. Operator obiecał prędkości sięgające 600 Mbps, więc nie wahając się ani chwili, ruszyliśmy uzbrojeni w smartfony z 5G, by zweryfikować te deklaracje. Jak wypadły pomiary 5G w Plusie? Oto podsumowanie naszych testów. 

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Plus ruszył ze swoim 5G w siedmiu miastach: w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Poznaniu, Szczecinie, Wrocławiu i Katowicach. Nam udało się sprawdzić aż pięć z nich, co daje bardzo solidną podstawę do oceny i nakreślenia dalszych perspektyw 5G w Plusie. 

Zobacz: 5G na mapie zasięgu Plusa. Sprawdź, czy jesteś w zasięgu

Jakie częstotliwości, jaki sprzęt?

Z dostępu do 5G mogą korzystać obecnie bez ograniczeń wszyscy klienci Plusa i Cyfrowego Polsatu aż do 11 sierpnia 2020 r., gdy kończy się startowa promocja. Operator udostępnił 5G także dla użytkowników Plusha

Zobacz: Plus wprowadza nowe urządzenia 5G. W jakich taryfach?

Komercyjnie dostępna sieć 5G Plusa wykorzystuje częstotliwości 2,6 GHz (2570-2620 MHz TDD, pasma N38 i N41). W teorii pozwala to na uzyskanie prędkości rzędu 600 Mbps, jednak by cieszyć się 5G na tych zakresach, potrzebny jest odpowiedni sprzęt. Nie wszystkie dostępne na polskim rynku urządzenia będą dziś współpracowały z siecią 5G w Plusie, ale operator przygotował już w swoich nowych ofertach kilka urządzeń, które na pewno będą działały. Są to smartfony:

oraz routery: 

  • Huawei 5G CPE Pro 2,
  • ZTE MC801.

Co jednak ważne, żeby korzystać z 5G w Plusie, nie trzeba kupować sprzętu u operatora, można posłużyć się smartfonem czy routerem z wolnego rynku. Poza wymienionymi modelami dostępnymi w Plusie można skorzystać też z innych smartfonów, już teraz lub wkrótce dostępnych w Polsce:

Zobacz: Huawei P40 – test subflagowca, który daje radę bez Google’a
Zobacz: Huawei Mate Xs - test składaka za 10 tys. zł
Zobacz: Test Realme X50 Pro - świetny flagowiec z błyskawicznym ładowaniem baterii

Szczecin – pierwsze testy

Pierwszym miastem, w którym przeprowadziliśmy pomiary 5G w Plusie, był Szczecin. Gdy tylko udało nam się skompletować zestaw testowy – rozkładany Huawei Mate Xs oraz kartę Plusa z abonamentem firmowym – ruszyliśmy wieczorową porą w miasto. Było to jeszcze tego samego dnia, gdy nastąpił oficjalny start usługi. 

Początki nie były jednak dla 5G najlepsze. W wielu miejscach osiągi 5G i LTE Plusa były identyczne i na przykład nieznacznie przekraczały 180 Mbps. Bardzo podobne były również pingi w 5G i w LTE, sięgająca nawet 40 ms. Te pierwsze, szczecińskie, spontaniczne testy zakończyły się najlepszym wówczas wynikiem około 300 Mbps. „Jest dobrze, ale jakby czegoś zabrakło” – myśleliśmy sobie. Niewiele się to różniło od dobrze działającego w Szczecinie LTE, o co więc całe to zamieszanie…?

Późniejsze testy w kolejnych miastach, a także powtórzone testy w Szczecinie, udowodniły nam, że jednak „coś jest” w tym 5G, nowa technologia pokazała nam swój pazur.

Zobacz: [Aktualizacja] Jak szybkie jest 5G Plusa? Sprawdziliśmy to w Szczecinie

Warszawa

Kolejnym miastem gdzie trwały nasze testy, była stolica. Tu jednak pojawiła się nieco inna konfiguracja – wykorzystaliśmy smartfon Huawei P40 oraz kartę testową Plusa udostępnioną nam przez operatora.

Nasze oczekiwania były bardzo duże. Nie ujmując nic Szczecinowi, Łodzi czy Katowicom, spodziewaliśmy się, że w Warszawie uda się wycisnąć z 5G Plusa jak najwięcej. No wiecie, stolica, największe miasto, tysiące firm, turyści, dziennikarze – liczyliśmy na jakieś popisowe, demonstracyjne instalacje operatora, które pokazałyby potęgę zielonego 5G. I owszem, wyniki były niezłe, ale nie najlepsze. Rekordowy wynik, uzyskany już na początku testów, to 429 Mbps..

Taki wynik odnotowaliśmy w dość przypadkowym, mało reprezentacyjnym miejscu – stąd też wybierając się na turystyczne bulwary nad Wisłę czy do korporacyjnego centrum zwanego Mordorem oczekiwaliśmy po prostu topowych rezultatów. Tak się jednak nie stało. Nad Wisłą maksimum to 397 Mbps podczas wysyłania i 49,8 Mbps podczas wysyłania, ping 13 ms.  Na Mordorze zaczęło się od 323 Mbps, ale szybko straciliśmy 5G i już do końca pozostawaliśmy w zasięgu 4G.

Wyniki w Warszawie pokazały jedną z zalet 5G w porównaniu do 4G. W tych miejscach, gdzie w 5G udawało się osiągnąć 300 – 400 Mbps, sieć LTE oferowała zaledwie 40 – 60 Mbps. Uzysk był więc spektakularny. To całkiem inne doświadczenie niż wyniki LTE osiągane w Szczecinie. Niestety, W Warszawie 4G tak dobrze nie działa, za to 5G pokazało się ze znacznie lepszej strony. 

Zobacz: Jak szybkie jest 5G Plusa? Sprawdziliśmy to w Warszawie

Katowice

Po ekspresowych testach w Warszawie    Huawei P40 wraz z kartą Plusa zapakowany został do pudełka i wysłany kurierem na Śląsk. Tu nastąpiła ciekawa sytuacja, której pozazdrościła cała redakcja Telepolis.pl – nasz redaktor z Katowic mógł rozpocząć testy 5G Plusa od momentu wyjęcia telefonu z pudełka. Mieć tak od razu 5G w swoim mieszkaniu – to naprawdę niezły fart. Ciekawostką jest też to, że wtedy mapa Plusa nie pokazywała, że w tym miejscu znajduje się zasięg 5G, co zostało uzupełnione dopiero później.

Pierwsze odpalenia Speedtesta w Katowicach pokazały kolejny potencjał 5G Plusa – wynik 295 Mbps dla pobierania danych i ping rzędu 29 ms. Że słaby? Chwila, moment – mówimy o osiągach w pomieszczeniu, między murami domu! To świetny wynik. Później jeszcze został pobity - rekord w pomieszczeniu wyniósł 356 Mbps. To ogromny skok w porównaniu do LTE mierzonego w tym samym miejscu – 40 Mbps.

Czas wyjść z pomieszczenia i pooddychać świeżym, katowickim powietrzem. Testy przebiegały na osiedlu Koszutka, a następnie w ścisłym centrum miasta. Na Koszutce, w otoczeniu bloków z czasów Edwarda Gierka, najwyższy uzyskany wynik wyniósł 449 Mbps podczas pobierania i ping 49 ms. Zdarzały się również spadki do ok. 350 Mbps, a nawet poniżej 300 Mbps – tak to już jest między blokami z wielkiej płyty. W kolejnych punktach pomiarowych, już w centrum miasta, osiągane były podobne wyniki, aż w końcu udało się uzyskać 502 Mbps przy pobieraniu. Świetny wynik, ale następnego dnia poprzeczka została zawieszona jeszcze wyżej – na Koszutce osiągnęliśmy zawrotne 526 Mbps dla pobierania, 44,9 Mbps dla wysyłania i ping 29 ms. Katowice rządzą! Ciekawe, czy w innych miastach uda się wycisnąć więcej…

Przy okazji tak dobrych wyników sprawdziliśmy także bardziej praktyczny wymiar 5G.: pobieranie plików, a konkretnie gry Asphalt 9. Tytuł waży 1885 MB, jego ściąganie zajęło... 47 sekund. Nie mieliśmy więcej pytań…

Zobacz: Jak szybkie jest 5G Plusa? Katowice to pół gigabita w kieszeni

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News