Wojna na Ukrainie. Wyciekły poufne maile

Grupa Anonymous kontynuuje swoją krucjatę przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę. Tym razem jednak na celowniku crackerów znalazła się nie sama Rosja, lecz jej sojusznik – Białoruś. 

Piotr Urbaniak (gtxxor)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wojna na Ukrainie. Wyciekły poufne maile

Przypomnijmy, w piątek Anonymous zapowiedziało, że będzie w miarę możliwości uprzykrzać życie rosyjskiemu agresorowi. W związku z tym najpierw zablokowanych zostało kilka witryn związanych z Kremlem, takich jak Russia Today, a następnie do sieci trafiła baza danych witryny Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Ale na tym nie koniec.

Dalsza część tekstu pod wideo

Haktywiści przejęli korespondencję pracowników białoruskiej firmy zbrojeniowej Tetraedr – poinformowano na Twitterze. Ujawnionych zostało tym samym ponad 220 GB plików, z których część ma potwierdzać bezpośrednie zaangażowanie spółki w organizację inwazji. 

Mało tego, bo równolegle zdjęta została anglojęzyczna witryna Gazpromu, a ponadto kilka pomniejszych stron, głównie związanych z prokremlowskimi mediami. Rzecz jasna, zapewniono też, że ostatnie słowo wciąż nie padło, a cybermściciele będą kontynuować swoje działania w imię, jak sami zapewniają, wsparcia dla ludności Ukrainy.

Co ciekawe, Twitter, który stał się niejako platformą numer jeden w kwestii komunikacji w sprawie trwającego konfliktu, zdaje się przymykać oko na crackerów. Usuwa wprawdzie posty zawierające linki do wycieków, ale już tych informacyjnych nie blokuje w ogóle. Zresztą, podobnie jak samych profili.