Rosja dostała w zęby. Grupa Anonymous dotrzymuje słowa

Zgodnie z deklaracjami z piątkowego poranka, grupa Anonymous uderzyła na Rosję. Łupem crackerów padła witryna resortu obrony.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
11
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rosja dostała w zęby. Grupa Anonymous dotrzymuje słowa

Grupa Anonymous w piątkowy poranek zapowiadała, że w związku z agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę zamierza w miarę możliwości nękać rosyjską infrastrukturę sieciową. Crackerzy dotrzymali słowa, a po serii ataków DDoS, m.in. na medialną tubę propagandową Russia Today, nadszedł czas na uderzenie bardziej spektakularne i dotkliwe zarazem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Łupem samozwańczych mścicieli padła oficjalna witryna Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, a dokładniej rzecz ujmując, należąca do niej baza danych – poinformowano na Twitterze na jednym z wiarygodnych profili Anonymous.

Paczkę danych, zawierającą takie informacje jak numery telefonów i adresy rzekomego personelu obsługi, zamieszczono publicznie w internecie. Zauważmy, na liście znalazło się sporo adresów w rosyjskiej domenie rządowej gov[.]ru, a przeważająca większość pochodzi z lokalnych usług, takich jak Yandex, co odpowiada trendom panującym wśród rosyjskich internautów.

Autentyczności wycieku nie da się jednoznacznie potwierdzić, ale należy zauważyć, że od momentu ujawnienia ataku rosyjska witryna pozostaje niedostępna. Poszlaki przemawiają więc za Anonymous, a redakcja niecierpliwie czeka na więcej.