PKP: strefa bez słowa
Posłowie chcą, aby w każdym pociągu powstała strefa całkowitej ciszy. W przedziałach, które ona obejmie nie będzie można telefonować, słuchać muzyki, a nawet głośno rozmawiać ze współpasażerami - podaje TOK FM.
Posłowie chcą, aby w każdym pociągu powstała strefa całkowitej ciszy. W przedziałach, które ona obejmie nie będzie można telefonować, słuchać muzyki, a nawet głośno rozmawiać ze współpasażerami - podaje TOK FM.
Pomysłodawca rozwiązania to poseł Jan Rzymełka z Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem teraz w przedziałach panuje zbyt duży hałas, spowodowany przez głośno zachowujących się pasażerów.
Za miejsce w specjalnie oznaczonym przedziale nie trzeba by było dodatkowo płacić. Jakiekolwiek rozmowy czy słuchanie muzyki nawet w słuchawkach byłoby w nich zakazane. Strefa bez słowa nie jest niczym nowym w UE. Podobne rozwiązania stosuje się w Niemczech, Danii czy Holandii.
Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity mówi, że pasażerowie nie zgłaszali takiej potrzeby. I podkreśla, że wciąż muszą być też takie miejsca, gdzie pasażerowie będą mogli nadal pracować na laptopach czy prowadzić rozmowy telefoniczne.