Niewęgłowski: MTR-y nie mają wpływu na inwestycje

Nigdzie na świecie nie zaobserwowano, aby inwestycje zmniejszały się wraz z malejącymi stawkami MTR. Branża telekomunikacyjna jest jedną z najbardziej odpornych na kryzys — twierdzi Jacek Niewęgłowski, szef strategii P4, w wywiadzie dla Pulsu Biznesu.

Redakcja Telepolis
24
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Niewęgłowski: MTR-y nie mają wpływu na inwestycje

Nigdzie na świecie nie zaobserwowano, aby inwestycje zmniejszały się wraz z malejącymi stawkami MTR. Branża telekomunikacyjna jest jedną z najbardziej odpornych na kryzys — twierdzi Jacek Niewęgłowski, szef strategii P4, w wywiadzie dla Pulsu Biznesu.

Zdaniem Niewęgłowskiego jest tylko jedna skuteczna metoda, by skłonić operatorów do inwestycji. Jest nią konkurencja, która nasiliła się, gdy na rynek wszedł Play.

Asymetria nie jest żadną premią i z założenia jest ograniczona w czasie. Poprzez wyrównywanie szans ma ułatwić nam wejście na rynek, od dawna podzielony przez zasiedziałych operatorów. To trudny proces. W całej Europie były tylko dwa przypadki, kiedy nowym operatorom udało się przebić na pozycję lidera — udało się to Orange i greckiemu Cosmote. I to dlatego, że należały do narodowych telekomów — mówi Niewęgłowski.

Jak dodaje Niewęgłowski, P4 już po dwóch latach został objęty regulacjami.

Pozostali operatorzy mogli dyktować swoje warunki przez 11 lat. Nie protestowali również, kiedy przez lata dzięki wysokim MTR to telefonie stacjonarne subsydiowały budowę sieci komórkowych. Właściwie doprowadzono je do agonii — mówi Niewęgłowski

Dalsza część tekstu pod wideo