Nielegalny lobbing TP?
Dokumenty, do których dotarł "Parkiet" świadczyć mogą, że Telekomunikacja Polska stosowała nieformalny lobbing w Sejmie podczas prac nad ustawą Prawo telekomunikacyjne. Wynika z nich, że TP może być autorem poprawek zgłaszanych przez jednego z posłów.
Dokumenty, do których dotarł "Parkiet" świadczyć mogą, że Telekomunikacja Polska stosowała nieformalny lobbing w Sejmie podczas prac nad ustawą Prawo telekomunikacyjne. Wynika z nich, że TP może być autorem poprawek zgłaszanych przez jednego z posłów.
Środowe posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury było kluczowe dla kształtu ustawy Prawo telekomunikacyjne. Rozpatrywano sprawozdanie podkomisji oraz zgłoszone poprawki, dotyczące m.in. kar nakładanych na operatorów telekomunikacyjnych oraz opłat za przenoszenie numerów. Część z nich może być postrzegana, jako złagodzenie wymogów stawianych przed firmami telekomunikacyjnymi.
Poseł Witold Klepacz z Klubu Poselskiego Lewica, o którego w tej sprawie chodzi, zapewnia, że poprawki przygotował osobiście, jednak w elektronicznych wersjach dokumentów w metryce poprawek gazeta odkryła, że jako autor dokumentu figuruje Telekomunikacja Polska.
TP przyznaje, że poprawki zostały przygotowane dla organizacji Konfederacja Pracodawców Polskich, która to uczestniczyła w pracach podkomisji. KPP po wypracowaniu wspólnego stanowiska wysyła swoje propozycje do danego ministerstwa czy tez parlamentu.
Inni posłowie uważają, że nie można czynić zarzutów, że ktoś przejął poprawki, które uważa za sensowne. Natomiast powinno być wyraźnie powiedziane, kto jest autorem zmiany.
Jeśli opisywany przez "Parkiet" przypadek jest prawdziwy, to mamy klasyczny przykład nielegalnego lobbingu - stwierdza Jerzy Budnik (PO), przewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej.
Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego uważa, że jeśli ten przypadek jest prawdziwy, to jest to złamanie prawa. Dodaje, że fundacja już wiele razy zwracała uwagę na potrzebę zmian w Sejmie, ale jak do tej pory administracja i parlament nie byli tym zainteresowani.
Natomiast Paweł Kamiński z Transparency International Polska, uważa, że takie postępowanie nie narusza ustawy o lobbingu, ponieważ ona nie dotyczy takich kwestii. Przepisy ustawy z 2005 r. regulują działalność zarejestrowanych lobbystów, a nie osób lub podmiotów, które nieformalnie doradzają posłom w trakcie prac legislacyjnych. Opisywana sytuacja jest nagminna w Sejmie.