Mobyland chce więcej czasu

Mobyland, kontrolowany przez włoską Eutelię operator, który w 2007 roku za wygrane częstotliwości 1800 MHz zapłacił blisko 102 mln zł, poprosił regulatora o więcej czasu na wywiązanie się z zobowiązań koncesyjnych - dowiedział się Parkiet.

Redakcja Telepolis
21
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Mobyland chce więcej czasu

Mobyland, kontrolowany przez włoską Eutelię operator, który w 2007 roku za wygrane częstotliwości 1800 MHz zapłacił blisko 102 mln zł, poprosił regulatora o więcej czasu na wywiązanie się z zobowiązań koncesyjnych - dowiedział się Parkiet.

Zgodnie z licencją, spółka miała zacząć wykorzystywać częstotliwości w ciągu 18 miesięcy od rezerwacji pasma. Termin ten mija 31. maja. Teoretycznie właśnie wtedy Mobyland powinien wejść na rynek z komercyjną ofertą i uruchomić choć jeden własny nadajnik. Operator złożył wniosek o przesunięcie tego terminu do końca sierpnia, a na pokrycie 15% zadeklarowanej ludności chce o rok więcej (pierwotnie miał to zrobić do końca tego roku).

Jeśli UKE się nie zgodzi na prośbę operatora, to w najczarniejszym scenariuszu Mobyland może stracić częstotliwości. Jednak bardziej prawdopodobne jest, że UKE przychyli się do prośby spółki. Anna Streżyńska, prezes UKE, już wcześniej sygnalizowała, że w czasach kryzysu podejście Urzędu może być bardziej liberalne.

Eutelia zakładała, że Mobyland zainwestuje do 2011 roku 400 mln euro. W 2013 roku jego przychody miały sięgnąć 740 mln euro, a EBITDA 30% tej kwoty. Do tej pory brakuje chętnych, aby współfinansować projekt (miał trafić w ręce arabskiego funduszu), a Włosi borykają się z własnymi problemami.

Dalsza część tekstu pod wideo