Kościół nie teatr - komórki dozwolone
O tym, że z telefonów komórkowych nie wypada korzystać w pewnych miejscach, wiadomo od dawna. Jednak od niedawna wiadomo również, że do takich miejsc nie zalicza się kościół. Przynajmniej w Nowej Zelandii.
O tym, że z telefonów komórkowych nie wypada korzystać w pewnych miejscach, wiadomo od dawna. Jednak od niedawna wiadomo również, że do takich miejsc nie zalicza się kościół. Przynajmniej w Nowej Zelandii.
Na pewien kościół w Nowej Zelandii nałożona została bowiem kara pieniężna za uniemożliwienie wiernym korzystania z telefonów komórkowych. Dokładnie chodzi tutaj o zakłócanie sygnału sieci, na które trzeba posiadać specjalne pozwolenie. Takich pozwoleń nie miał kościół, w którym uruchomione zostało urządzenie umożliwiające zakłócenie sygnału.
Sprawa została podniesiona przez sieć Vodafone, której to sygnał był zakłócany. Firma poinformowała odpowiedni urząd, że w pewnej lokalizacji jej sieć nie działa prawidłowo mimo poprawnych odczytów jej parametrów.
Urząd po zbadaniu całej sprawy zdecydował o nałożeniu na winnego kary pieniężnej. Kościół przyznał się do winy i według informacji Urzędu - nie zamierza się odwoływać od nałożonej kary.