Gruszka: podejmiemy kroki prawne, żeby usunąć asymetrię w detalu
Przyznam się, że byłem w szoku, kiedy przeczytałem dziś na TELEPOLIS.PL szczere do bólu wyznanie Pana Prezesa Wituckiego - pisze na swoim blogu Marcin Gruszka, rzecznik Play.

Przyznam się, że byłem w szoku, kiedy przeczytałem dziś na TELEPOLIS.PL szczere do bólu wyznanie Pana Prezesa Wituckiego - pisze na swoim blogu Marcin Gruszka, rzecznik Play.
Zobacz: Witucki: Ceny do Play w ofertach Orange szybko nie spadną.
Gruszka przypomina wypowiedź Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika Orange, który pisał, że żaden z operatorów W3 nie zarabia na międzyoperatorskiej wymianie ruchu, a raczej walczy o minimalizację dysproporcji pomiędzy kosztami a przychodami. A swoją drogą to minuty do Play w naszych abonamentach, mimo asymetrii MTR, są rozliczane tak samo jak do Plusa i T-Mobile. Gdzie tu zarobek?.
Zobacz: Jabczyński: jestem dla Gruszki jak Bilobil.
Dziś Prezes Witucki wytłumaczył jak to działa - można tak to sprytnie rozegrać, że Kali kradnie, Kalemu kradną a i tak zawsze zarabia na tym Grupa. Klienci nie wiedzą co to są MTR-y - zapłacą - pisze Gruszka na blogu.
Jak dodaje, w odróżnieniu od Jabczyńskiego prezes Witucki przyznał, że są przychody na tyle konkretne, że nie warto z nich rezygnować w aktualnej sytuacji finansowej Grupy TP.
OK, korzystaliśmy z asymetrii. Inaczej nie byłoby tego wpisu, bloga, konkurencji, formuły 4.0 itd. Zarobiliśmy miliard może więcej może mniej, ale od samego początku wszyscy, w tym Orange równoważyli sobie te stratę z nawiązką poprzez wyższe stawki do Play. Płacili klienci. Z każdą obniżką stawek MTR przychody dla W3 rosły, ponieważ stawki do Play nie malały. Płacili klienci. Ile wynoszą te przychody? Miliard, więcej? Tego nikt Wam nie powie. ;-) Klienci ciągle płacą - pisze dalej Gruszka.
Rzecznik Play przywołuje szybkie obniżki cen połączeń do Cyfrowego Polsatu, które były możliwe dlatego, że przychody z tego typu połączeń były małe.
Ja wiem, że Pani Prezes UOKiK nie czyta ani mojego bloga, ani pewnie TELEPOLIS.PL, ale może warto zająć się tym tematem o co apelujemy od kilku lat. Czego jeszcze urzędowi brakuje, aby skutecznie zająć się tą osobliwą antypromocją? Pani Prezes, to nie jest fair w stosunku do konsumenta. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby za połączenia do Play klienci płacili więcej. Teraz po zakończeniu asymetrii, nie ma już żadnego uzasadnienia - pisze Gruszka dodając, że P4 zamierza podjąć kroki prawne, aby zapobiec tej niesprawiedliwej sytuacji.
Wpis kończy się hasłem STOP dojeniu klientów!.