Polskie miasto bez, ogrzewania prądu i ciepłej wody. I właśnie dlatego trzeba być gotowym na blackout
Gorlice to małe miasteczko w Małopolsce. Dzisiejszego dnia zrobiło się o nim dość głośno.
Chociaż mieszkańcy raczej woleliby uniknąć tej sławy. Otóż stało się to, przed czym ostrzegały alerty RCB: pod wpływem zalegającego śniegu uszkodzone zostały linie przesyłające prąd. Co gorsza, odcięta została także lokalna elektrociepłownia.
Awaria sieci elektrycznej w Gorlicach
Jak po godzinie 16:00 poinformował Urząd Miejski w Gorlicach, znaczna część miasta jest pozbawiona energii elektrycznej. To jednak jest najmniejszy problem w obecnej sytuacji. Odcięcie elektrociepłowni sprawiło, że osoby korzystające z sieci miejskiej mogą się pożegnać z ogrzewaniem, a awaryjna farelka elektryczna jest równie bezużyteczna, co zimne kaloryfery. Brak ciepłej wody, która również pochodzi z elektrociepłowni również daje się we znaki.
Obecnie pracownicy Tauron Polska Energia S.A. pracują nad przywróceniem zasilania. To jednak może długo potrwać. Cała ta sytuacja pokazuje, że warto mieć nie tylko awaryjne źródło prądu, ale także i ciepła. To jest kluczowe zwłaszcza zimą. Przy ostrzejszym mrozie mogłoby być naprawdę nieprzyjemnie.