Afera łapówkarska w Samsungu

Koreańscy parlamentarzyści domagają się śledztwa w sprawie zarzutów o wypłacaniu przez Samsunga ponad 200 mln dolarów na łapówki dla prokuratorów i polityków po oskarżeniu rzuconym w koreańskiej telewizji przez Kim Yong-cheol, do niedawna szefa działu prawnego koncernu - pisze gazeta.pl.

Redakcja Telepolis
7
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Afera łapówkarska w Samsungu

Koreańscy parlamentarzyści domagają się śledztwa w sprawie zarzutów o wypłacaniu przez Samsunga ponad 200 mln dolarów na łapówki dla prokuratorów i polityków po oskarżeniu rzuconym w koreańskiej telewizji przez Kim Yong-cheol, do niedawna szefa działu prawnego koncernu - pisze gazeta.pl.

Sprawa nabrała rumieńców politycznych, bo oskarżyciele sugerują, iż nielegalne dotacje od Samsunga w czasie kampanii wyborczej w 2002 roku mógł dostać także prezydent Korei Roh Moo-hyun, którego kadencja upływa za trzy miesiące. Roh zaprzeczył, by przyjął podarunek od Samsunga po zwycięskich wyborach. Ale obserwatorzy przypuszczają, że będzie chciał zawetować powołanie komisji.

To już kolejna afera łapówkarska Samsunga. W 1996 roku szef koncernu Lee Kun-hee został skazany na dwa lata w zawieszeniu w procesie ośmiu największych koreańskich przedsiębiorców oskarżonych o korumpowanie byłego prezydenta Roh Tae-woo. Po kolejnej aferze w zeszłym roku koncern dał 800 mln dolarów na cele charytatywne, aby poprawić swój wizerunek.

Dalsza część tekstu pod wideo