Elon Musk nie wysłał plemników na Marsa. Ale sprawa jest poważna
Według doniesień New York Times'a, Elon Musk zaproponował wysłanie swoich plemników, aby zaszczepić osadę na Marsie. I choć nie wiadomo, czy ludzka reprodukcja jest możliwa na czerwonej planecie, to powszechnie znana jest walka miliardera z osobistym lękiem przed niedoborem ludności.

Według informacji opublikowanych przez New York Times, Elon Musk miał zgłosić się jako ochotnik do oddania swojej spermy, na potrzeby projektu związanego z budową ludzkiej kolonii na Marsie.
Plotka jest zabawna, ale sprawa poważna
Właściciel Tesli i i SpaceX wyśmiał jednak te plotki na swoich social mediach. O ile oddanie plemników to tylko zabawna plotka, to już sam pomysł zasiedlenia Marsa jest dla Muska bardzo poważny. Jego marzeniem jest umożliwienie ludziom zamieszkiwanie innych planet. Musk uważa, że tylko w ten sposób ludzkość przetrwa w przypadku trzeciej wojny światowej lub uderzenia meteorytu w ziemię. Miliarder od lat pracuje nad planem zasiedlenia Marsa widząc w tej planecie duży potencjał.



Najpierw życie w wielkich szklanych kulach, następnie powolną transformacja planety umożliwiającą życie.
- zdradzał swój pomysł jeszcze w 2020 roku.
Elon Musk denies ‘volunteering’ sperm for Mars colonization, rubbishes reportshttps://t.co/GxtfC6YI6R
— Interesting Engineering (@IntEngineering) July 12, 2024
Naukowcy zgadzają się z tym, że taki pomysł jest możliwy do realizacji ale zajmie bardzo długo czasu. Nie jest do końca pewne, czy na czerwonej planecie będzie możliwe posiadanie dzieci, ze względu na wysokie promieniowanie i słabą grawitację.