DAJ CYNK

Biedronka. Jak oszukać kasę samoobsługową? Polacy mają proste triki

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Biedronka. Jak oszukać kasę samoobsługową? Polacy mają proste triki

Kasy samoobsługowe są coraz większą zmorą sklepów. Wielu klientów wykorzystuje ich funkcje do oszukiwania sklepów. O kilku metodach opowiedział jeden z pracowników Biedronki.

Kasy samoobsługowe cieszą się w Polsce coraz większą popularnością. Coraz więcej sklepów stawia na tego typu rozwiązania jako formę usprawnienia całego procesu zakupowego i częściowego odciążenia pracowników (chociaż wiemy, jak z tym bywa).

Tymczasem na zachodzie wiele sieci zaczyna z tego typu kas rezygnować, bo klienci zaczynają przy ich pomocy oszukiwać. U nas też jest to problemem, o czym w rozmowie z WP opowiedział jeden z pracowników Biedronki.

Metody na oszukiwanie kas samoobsługowych

Pani Katarzyna, która pracuje w jednej z warszawskich Biedronek, opowiedziała, jak klienci próbują oszukiwać kasy samoobsługowe. Metody nie są szczególnie wyszukane. Często kasują np. dużo tańsze ziemniaki zamiast drogich pistacji albo wodę o takiej samej pojemności zamiast kosztownych alkoholi. 

Taką sytuację mamy średnio co dwa dni, a ostatnio klient przeszedł sam siebie i 10 butelek alkoholu nabił jako wodę! Kilka dni temu miałam też sytuację, że kupujący w torbie miał 30 saszetek karmy dla psa i nabił to jako kajzerki.

- opowiedziała pracownica Biedronki.

Dlatego też Biedronka ma rozważać system, który sprawdza się już w Lidlu. Chodzi o specjalne bramki ze skanerem paragonu. Pozwalają on wykryć oszustów. Poza tym do pracowników ochrony oraz asystentów kas należy kontrolowanie i ewentualne wyłapywanie naciągaczy. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: Wirtualna Polska