Paragony mają odejść do lamusa. Koniec z długimi kawałkami papieru, wyrzucanymi przez kasy w sklepach. W ich miejsce wejdą e-paragony.
Paragony w sklepach potrafią przyprawić o zawroty głowy. Kupujemy raptem kilka rzeczy, a kasa wypluwa kawałek papieru o długości pół metra lub nawet dłuższy. Nie ma to nic wspólnego z ekologicznym podejściem, którym tak często chwalą się sklepy. Na szczęście już niedługo może się to skończyć, bo paragony zostaną zastąpione wersją cyfrową.
E-paragony mają stać się powszechne i całkowicie zastąpią te tradycyjne, papierowe — informuje Forsal. Stanie się to za sprawą wdrożenia KSeF. Wraz z wprowadzeniem systemu e-faktur mają też zniknąć papierowe paragony. Co ważne, te w wersji cyfrowej są równoznaczne z perspektywy prawnej. Zostało to uregulowane w nowelizacji ustawy o VAT z 2020 roku.
Już dzisiaj w wielu miejscach możemy otrzymać e-paragon. Od 12 marca 2022 roku mogą je wystawiać użytkownicy kas fiskalnych online, a od 1 czerwca 2022 także przedsiębiorcy, którzy korzystają z wirtualnych kas fiskalnych. Poza tym e-paragony możemy otrzymać między innymi w Carrefourze oraz Biedronce, w obu przypadkach są one dostępne w dedykowanej aplikacji.
Tymczasem od 15 września 2023 roku działa też rządowa aplikacja e-Paragony 2.0. Pozwala ona na anonimowe generowanie cyfrowych paragonów za pomocą kodu kreskowego. Taki dowód zakupu można przechowywać w samej appce lub zapisać w chmurze. Rzecz w tym, że aktualnie korzystanie z rządowego HUB-a jest dobrowolne, a sprzedawcy mogą też korzystać z innych rozwiązań do generowania e-paragonów. Tym samym nie wszędzie z aplikacji przygotowanej przez Ministerstwo Finansów skorzystamy.
Zobacz: Fiskus dostanie kaganiec? Poseł Koalicji ostro o kontrolach kont
Zobacz: InPost podwyższa ceny od 1 listopada. Chodzi o jeden rodzaj przesyłki
Źródło zdjęć: Real_life_photo / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Forsal