AMD Polaris wiecznie żywy. Na rynek trafia nowy Radeon RX 580
Czy w tym szaleństwie jest metoda? BIOSTAR wydał nową kartę graficzną opartą na generacji sprzed 7 lat. Ma być tanio, ale co z wydajnością?

Seria kart graficznych AMD Radeon RX 500 debiutowała na rynku w 2017 roku. Rodzina Polaris korzystała jeszcze z leciwej już, ale dopracowanej architektury GCN. To był jeden z powodów tak dużego sukcesu tych układów, bowiem Czerwoni byli w stanie zaoferować bardzo dobry stosunek ceny do wydajności.
BIOSTAR postawił na białą kolorystykę
Oczywiście na przestrzeni siedmiu lat zdążyło pojawić się kilka znacznie wydajniejszych generacji. Nie da się jednak zaprzeczyć, że zarówno AMD, jak i NVIDIA zapomnieli o niskim segmencie cenowym nie oferując modeli w cenie <1000 złotych. Problem ten postanowił rozwiązać jeden z partnerów, BIOSTAR.



Tajwańczycy zapowiedzieli właśnie kartę BIOSTAR Radeon RX 580 VA5815RQ82 White. Jest model wykorzystujący nowszy i słabszy rdzeń wyposażony w 2048, zamiast 2304 procesory strumieniujące. Dopełnia to 8 GB pamięci GDDR5 7 Gbps na 256-bitowej szynie danych. Całość przy TDP 150 W.
Karta ma wymiary 224 x 125 x 46 milimetrów i korzysta z układu chłodzenia z dwoma wentylatorami. Wśród złączy wideo dostajemy dwa DisplayPort 1.4a i jedno HDMI 2.0, a do zasilania wystarczy jeden przewód 8-pinowy. Oczywiście interfejs to starsze PCI Express 3.0 x16, ale tutaj to w zupełności wystarczy.
No dobrze, a czy warto kupować Radeona RX 580 w 2024 roku? To zależy. Opisywana karta będzie wydajniejsza nawet od najlepszych iGPU w procesorach, ale wystarczy maksymalnie do Full HD. I na tym jej zalety się kończą, a zaczynają wady - stare kodeki, brak raytracingu czy brak optymalizacji sterowników. Nawet cena jest trudnym do obronienia argumentem, bo na rynku wtórnym jest masa używanych modeli.