iPhone z elastycznym ekranem, który będzie sam się naprawiał
Być może już wkrótce usłyszymy o kolejnej „niesamowitej innowacji” firmy Apple, która „właśnie wymyśla” rozkładanego iPhone’a. Emejzing jest tym większy, że elastyczny wyświetlacz ma samoczynnie się naprawiać.

Ślad prac Apple’a nad takich urządzeniem odnaleziony został w najnowszym patencie złożonym w amerykańskim biurze USPTO. Dokument trafił tam co prawda już dość dawno, bo w styczniu 2020 r., ale 1 października został oficjalnie ogłoszony.



Z zamieszczonego opisu wynika, że Apple ma w przygotowaniu urządzenie elektroniczne z zawiasem, pozwalającym na zgięcie elastycznego ekranu ze specjalną warstwą ochronną. Elastyczna część ekranu może być umieszczona między dwoma sztywnymi warstwami i co, ciekawe, może również zawierać warstwę o właściwościach samonaprawiających. Według patentu ta warstwa może obejmować cały ekran lub tylko część narażoną na zginanie.
Zobacz: Apple iPhone 12 Pro Max - wydajność rozczarowuje
Zobacz: Pajacyki: iPhone 12 dla ludzi, którzy maja obrzydliwie dużo pieniędzy i kiepski gust
Samoczynne naprawianie się ekranu może być inicjowane lub przyspieszone przez przyłożone z zewnątrz ciepło, działanie światła, prądu elektrycznego lub innego rodzaju bodźca zewnętrznego.
Patent bardzo szczegółowo przedstawia możliwe opcje konstrukcji takiego wyświetlacza, w tym kształt ekranu i warianty funkcji samoleczenia, jednak nie zdradza żadnych szczegółów technicznych, omawia tylko zastrzeżone pomysły.
Opisowi towarzyszą szkice, które dość ogólnie przedstawiają urządzenie z elastycznym ekranem oraz nieco bardziej szczegółowo jego zawias, jednak nie jest to nic, czego byśmy już nie znali z urządzeń Samsunga czy Huawei.
Funkcja samoczynnego naprawiania się ekranu też nie jest nowością – po raz pierwszy pojawiła się w wygiętym (ale nie zginanym) telefonie LG G Flex z 2013 r., którego wyświetlacz miał sam „leczyć się” z rys i innych drobnych uszkodzeń.
Doniesienia o tym, ze Apple pracuje nad elastycznym lub wygiętym wariantem iPhone’a też nie są nowością. Pierwszy patent tego typu firma złożyła już pięć lat temu. W kolejnych latach podobne pomysły Apple’a powracały w przeciekach lub na wizualizacjach fanów jak na poniższym wideo. Być może teraz, gdy zginane telefony powoli stają się obowiązującym trendem, Apple podejdzie do sprawy na poważnie.
W ostatnich tego typu doniesieniach była mowa, że zaginany iPhone będzie składał się z dwóch niezależnych ekranów, połączonych elastycznym zawiasem, ale nie będzie to elastyczny wyświetlacz.