Windows 11 wchodzi z przytupem. Polacy mogą obejść się smakiem. Dosłownie

Windows 11 zadebiutował, napisały o tym media i tyle. Tak mają się sprawy w Polsce. Co innego w USA, a konkretniej w Nowym Jorku, gdzie premierę nowego systemu zrealizowano z rozmachem godnym święta państwowego.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
22
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Windows 11 wchodzi z przytupem. Polacy mogą obejść się smakiem. Dosłownie

Wiadomo, Polska z uwagi na skalę nie jest i nigdy nie będzie rynkiem wiodącym dla największych przedsiębiorstw. Powoli robi się pod tym względem lepiej i największe premiery chociaż nas nie opuszczają, jak to było na przykład jeszcze z Xboksem One, ale i tak wysepka wystawowa w centrum handlowym to maks na co możemy liczyć. Stany Zjednoczone są jak inny świat.

Dalsza część tekstu pod wideo

W Nowym Jorku kampanię marketingową, obwieszczającą wydanie, Windowsa 11 rozciągnięto na cały dzień i niemalże całe miasto. 

Zaczęło się na Times Square, gdzie charakterystyczny rozkwit, znany z domyślnej tapety jedenastki, pokrył słynne cyfrowe ekrany. Później z kolei ciężar kampanii wzięła na siebie sieć sprzedaży lodów Mikey Likes It, która we wszystkich swoich punktach na terenie miasta do końca dnia wydawała darmowe desery. 

Z ciekawostek – wiemy, że windowsowe lody miały smak jagód, niebieską posypkę cukrową i kawałki ciasta w środku, a chętni mogli dodatkowo wybierać pomiędzy wafelkiem a kubeczkiem z logo nowych okienek. Odbierając prezent, każdy otrzymywał także okolicznościową widokówkę z listem od Microsoftu.

Poza USA natomiast najbardziej widowiskowo było w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w Dubaju. Tam też motywem Windowsa 11 oświetlono legendarny wieżowiec Burdż Chalifa.