Windows 11 wchodzi z przytupem. Polacy mogą obejść się smakiem. Dosłownie
Windows 11 zadebiutował, napisały o tym media i tyle. Tak mają się sprawy w Polsce. Co innego w USA, a konkretniej w Nowym Jorku, gdzie premierę nowego systemu zrealizowano z rozmachem godnym święta państwowego.

Wiadomo, Polska z uwagi na skalę nie jest i nigdy nie będzie rynkiem wiodącym dla największych przedsiębiorstw. Powoli robi się pod tym względem lepiej i największe premiery chociaż nas nie opuszczają, jak to było na przykład jeszcze z Xboksem One, ale i tak wysepka wystawowa w centrum handlowym to maks na co możemy liczyć. Stany Zjednoczone są jak inny świat.
W Nowym Jorku kampanię marketingową, obwieszczającą wydanie, Windowsa 11 rozciągnięto na cały dzień i niemalże całe miasto.



Zaczęło się na Times Square, gdzie charakterystyczny rozkwit, znany z domyślnej tapety jedenastki, pokrył słynne cyfrowe ekrany. Później z kolei ciężar kampanii wzięła na siebie sieć sprzedaży lodów Mikey Likes It, która we wszystkich swoich punktach na terenie miasta do końca dnia wydawała darmowe desery.
Windows 11 release is Times Square-official 🏙 pic.twitter.com/1ehKWVvJfo
— Katie Anderson (@AndeKat101) October 5, 2021
Z ciekawostek – wiemy, że windowsowe lody miały smak jagód, niebieską posypkę cukrową i kawałki ciasta w środku, a chętni mogli dodatkowo wybierać pomiędzy wafelkiem a kubeczkiem z logo nowych okienek. Odbierając prezent, każdy otrzymywał także okolicznościową widokówkę z listem od Microsoftu.
Poza USA natomiast najbardziej widowiskowo było w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w Dubaju. Tam też motywem Windowsa 11 oświetlono legendarny wieżowiec Burdż Chalifa.