Ta funkcja pożera energię jak opętana. Problem można obejść

iPhone'y 17 trafiły już do pierwszych użytkowników. Telefony chwalone są za świetne baterie, zwłaszcza w wersji Pro Max. Niestety, jedna z kluczowych nowości w iOS 26 może zniweczyć ten efekt.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ta funkcja pożera energię jak opętana. Problem można obejść

Firma Apple w tym roku naprawdę się postarała. Modele z serii iPhone 17 mają odczuwalnie lepszą żywotność baterii niż ich poprzednicy. Największy z nich, iPhone 17 Pro Max, dostał jeszcze pojemniejszy akumulator, częściowo dzięki lepszemu wykorzystaniu miejsca po usunięciu fizycznej tacki na kartę SIM w wariantach eSIM-only. Jest jednak jeden, poważny problem. Nazywa się Liquid Glass i jest nowym stylem graficznym w iOS 26.

Dalsza część tekstu pod wideo

"Szklany" interfejs to koszmar dla akumulatora

Pierwsi użytkownicy i testerzy biją na alarm. Nowy, przezroczysty design interfejsu, choć wygląda zjawiskowo, jest szalonym koszmarem dla baterii. Problem jest na tyle poważny, że jeden z użytkowników serwisu Reddit przeprowadził szczegółowy test z użyciem miernika mocy. Wyniki są szokujące.

Wcześniejsze porównanie na starszym iPhonie 16 Pro Max (nasz test) pokazało, że proste czynności, takie jak otwieranie i zamykanie aplikacji czy przewijanie ekranu, zużywały w iOS 18 zaledwie 1% baterii. Ten sam telefon po aktualizacji do iOS 26 na tych samych zadaniach zużywał aż 13% energii.

Test na nowym iPhonie 17 Pro Max tylko potwierdził te obawy. Zwykłe wywołanie Centrum Sterowania potrafi pobierać 8-9 W mocy. Zrobienie zdjęcia to kolejne 8-9 W, a wykonanie zrzutu ekranu potrafi chwilowo pochłonąć od 7 W do nawet 17 W energii.

Jest rozwiązanie, ale nie będziesz zadowolony

Co ciekawe, włączenie opcji "Zmniejsz przezroczystość", która zwykle pomaga oszczędzać energię, w tym przypadku pogarsza sytuację. Zwiększa ona zużycie prądu o dodatkowy 1 W przy każdej czynności.

Wygląda na to, że jedynym skutecznym "lekarstwem" jest włączenie trybu niskiego zużycia energii. Dopiero wtedy pobór mocy przy prostych czynnościach spada poniżej 5 W. Użytkownik, który przeprowadził test, uzyskał w ten sposób aż 10 godzin czasu pracy na ekranie, w porównaniu do zaledwie 6,5 godziny bez tego trybu.

Problem w tym, że takie rozwiązanie zakrawa na absurd. Tryb niskiego zużycia energii kompletnie zmienia doświadczenie korzystania z telefonu. Obniża jasność ekranu, ogranicza odświeżanie do 60 Hz, spowalnia łączność 5G i wyłącza aktywność w tle. Płacisz za flagowca, a żeby bateria wytrzymała dzień, musisz go używać jak budżetowca.

Na szczęście bazowy czas pracy iPhone'a 17 Pro Max jest na tyle dobry, że wielu użytkowników może nie odczuwać problemu na co dzień. Mimo wszystko, miejmy nadzieję, że Apple szybko naprawi ten błąd w kolejnej aktualizacji iOS 26.