Zaskakujące odkrycie na temat metali. Ma prawdziwą "supermoc"

To może być zupełnie nowy rozdział w historii inżynierii. Podczas eksperymentu w USA badacze odkryli coś, co nie powinno mieć miejsca. Jeśli jednak uda się to zrozumieć i kontrolować, czeka nas zupełnie nowa era.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Zaskakujące odkrycie na temat metali. Ma prawdziwą "supermoc"

Zasady świata lubią nas zaskakiwać. Całkiem niedawno opowiadałem na łamach Telepolis, że wiele z odkryć naukowców jest dziełem przypadku. Inne są po prostu niespodziewane, tak jak i w tym przypadku. Grupa badaczy z Sandia National Laboratories i Texas A&M University testowała odporność metalu, wykorzystując specjalistyczną technikę transmisyjnego mikroskopu elektronowego do ciągnięcia końców metalu 200 razy na sekundę. Jakież było ich zaskoczenie, gdy w efekcie zaobserwowali oni samoleczenie się tego materiału.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ma tę moc

Efekt tej mocy” zauważony został w bardzo małych skalach w kawałku platyny o grubości 40 nanometrów zawieszonym w próżni. Jak donosi sciencealert.com, pęknięcia spowodowane opisanym powyżej rodzajem odkształcenia są znane jako uszkodzenia zmęczeniowe. Ostatecznie, powtarzające się naprężenia i ruchy, powodując mikroskopijne pęknięcia ostatecznie doprowadzają do pękania. Jednak w przypadku prowadzonego eksperymentu, po około 40 minutach obserwacji pęknięcie w platynie zaczęło się z powrotem łączyć i naprawiać, zanim zaczęło się tworzyć ponownie w innym kierunku. 

Z pewnością tego nie szukaliśmy. Potwierdziliśmy, że metale mają własną, naturalną zdolność do samoleczenia, przynajmniej w przypadku uszkodzeń zmęczeniowych w nanoskali

– powiedział cytowany przez sciencealert.com Brad Boyce z Sandia National Laboratories.

Co ciekawe, chociaż obserwacja jest bardzo zaskakująca, to jednak nie jest całkowicie nieoczekiwana. Ponad 10 lat temu naukowiec z Texas A&M University, Michael Demkowicz, pracował nad badaniem przewidującym, że tego rodzaju uzdrawianie nanopęknięć może się zdarzyć. Napędzać je miały maleńkie ziarna krystaliczne wewnątrz metali, które zasadniczo przesuwają swoje granice w odpowiedzi na stres. Teraz Demkowicz znalazł okazję do potwierdzenia swoich tez biorąc udział we wspomnianym badaniu. A skoro o tym mowa, kolejna intrygująca wiadomość dotyczy warunków, w jakich doszło do samoregeneracji. Dzięki przeprowadzeniu eksperymentu w próżni udało się go przeprowadzić w temperaturze pokojowej. Zwykle metale potrzebują dużo ciepła, by zmienić swoją formę, ale nie tym razem. Weryfikacji jednak wymaga kwestia tego samego testu w zwykłym środowisku.

Jedną z odpowiedzi na to zagadkowe działanie metalu jest proces znany jako spawanie na zimno. Dochodzi do niego gdy metalowe powierzchnie zbliżają się do siebie na tyle blisko, że ich atomy splatają się ze sobą. Możliwe wyjaśnienie obejmuje proces znany jako spawanie na zimno, który zachodzi w temperaturze otoczenia, gdy powierzchnie metalowe zbliżają się do siebie na tyle blisko, że ich atomy splatają się ze sobą. W zwykłym środowisku niestety drobinki w powietrzu i małe zanieczyszczenia mogą zakłócić ten proces, ale w przypadku próżni ten kłopot nie istnieje.