Tesla musi tymczasowo zamknąć fabrykę w Niemczech. Winna jest fatalna organizacja pracy i zawalenie planów produkcyjnych. Gdzie się podziała niemiecka jakość?
Kiedyś Niemcy, a szczególnie niemiecka motoryzacja były znane z jakości. W to wierzyła większość świata. Sąsiad autora tego tekstu kiedyś wierzył, że niemieckie produkty nie mogą się zepsuć. Problemy fabryki Tesli w Niemczech uderzają jednak we wszystko, z czego Niemcy były dumne. W motoryzację i w organizację pracy.
Jeszcze kilka miesięcy temu Elon Musk i Olaf Scholz z wielką pompą otwierali fabrykę Tesla Gigafactory pod Berlinem. Teraz Tesla tymczasowo zamyka fabrykę. Powodem jest fatalna organizacja pracy i zawalenie wszelkich planów produkcyjnych.
Fabryka miała mieć już ponad 9 tysięcy pracowników, a ma 4,5 tysiąca. Rocznie w fabryce miało powstawać 500 tysięcy samochodów. Niemiecka fabryka realizowała ledwie 10% planu. Dochodziło do tego, że Tesla musi ściągać na rynek niemiecki samochody z fabryki w chińskim Szanghaju.
Sytuacji nie poprawiał fakt, że samochody wyprodukowane w Niemczech zwyczajnie miały rozmaite usterki, których nie miały te wyprodukowane przez Chińczyków. Elon Musk postanowił zatem tymczasowo zamknąć fabrykę i w pierwszej kolejności rozwiązać problemy zakładu.
Zobacz: Tesla: Chińczycy muszą poprawiać po Niemcach
Zobacz: Tesla się nie zatrzymuje. Nawet na znakach stopu
Źródło zdjęć: shutterstock
Źródło tekstu: bild
Raczej realista. W Polsce są niskie ceny bo są żenująco niskie zarobki.
@5 Co nas obchodzą twoje niskie roczne dochody?
Mam numer w a2. Nadal tak jest.
wiele osób nadal z niego korzysta, zwłaszcza w tańszych komputerach. prócz tego masz przecież obok h ...
???? w tekście jest pure wings