Problemy NASA w kosmosie. Ich sprzęt doznał usterki
Obserwatorium Swift zawiesza swoją pracę. Urządzenie weszło w tryb bezpieczny po tym, jak doznało usterki.

NASA nadal korzysta w kosmosie ze sprzętu sprzed dwóch dekad, a nawet starszych. Nic zatem dziwnego, że po tak długim czasie poza Ziemią i bez możliwości konserwacji coś się psuje. Tym razem usterki doznało Neil Gehrels Swift Observatory i było zmuszone do wejścia w tryb niskiej aktywności. NASA wierzy, że uda im się właściwie zaktualizować maszynę, by pomimo problemów nadal mogła pracować.
Obserwatorium Swift zawiesza pracę
Obserwatorium Swift zostało wyniesione na niską orbitę okołoziemską w 2004 roku przez rakietę Delta II z kosmodromu Cape Canaveral. Urządzenie zostało zaprogramowane do badań rozbłysków promieniowania gamma. NASA poinformowała dzisiaj, że urządzenie przeszło w tryb bezpieczny. Agencja podaje, że winą jest awaria jednego z żyroskopów.



Swift został zaopatrzony w trzy żyroskopy i jest w stanie, w razie potrzeby, skutecznie działać bez jednego z nich. Wymagana jest jednak aktualizacja oprogramowania. Zespół pracuje nad aktualizacją oprogramowania lotu, która umożliwiłaby statkowi kosmicznemu kontynuowanie działań naukowych przy użyciu dwóch pozostałych żyroskopów. Możliwe zatem, że Swift już wkrótce znów będzie w stanie pracować.
Zobacz: Zobacz rogatą kometę. Masz czas do 17 marca
Zobacz: Sensacja na Marsie. Sekret był tuż pod nosem