Amerykanie straszą Chinami. Chodzi o Księżyc

Szef NASA, Bill Nelson udzielił wywiadu portalowi Politico, w którym przekazał swoje obawy dotyczące podboju kosmosu przez Chiny. Według niego, jeśli Chiny zbudują bazę na Księżycu, mogą tam nikogo więcej nie dopuścić.

Patryk Łobaza (BlackPrism)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Amerykanie straszą Chinami. Chodzi o Księżyc

Nie da się nie zauważyć, jak wielkie postępy w eksploracji kosmosu poczyniły Chiny w ciągu ostatnich lat. Ostatniej jesieni udało im się skończyć budowę własnej stacji kosmicznej. Wcześniej wysłali swoje maszyny bezzałogowe na Księżyc. Wszystko wskazuje na to, że nie zamierzają na tym poprzestać. To budzi obawy wysoko postawionych urzędników NASA.

Dalsza część tekstu pod wideo

"Bierzemy udział w kosmicznym wyścigu"

Bill Nelson, szef NASA w rozmowie z Politico wyraził swoje obawy dotyczące chińskiej działalności na rzecz eksploracji kosmosu. Urzędnik stwierdził, że nie podlega żadnej wątpliwości to, że znajdują się w środku kosmicznego wyścigu, a porażka może mieć opłakane skutki.

To fakt: bierzemy udział w wyścigu kosmicznym. I to prawda, że lepiej uważać, żeby nie dostali się na Księżyc pod pozorem badań naukowych. Nie można wykluczyć możliwości, że powiedzą: „Trzymaj się z daleka, jesteśmy tu, a to jest nasze terytorium"

- Bill Nelson, szef NASA skomentował wyścig kosmiczny.

Na potwierdzenie swoich obaw przytoczył sytuację z wyspami Spartly na morzu Południowochińskim. Pomimo tego, że są to ziemie sporne, Chiny zbudowały tam swoje bazy wojskowe i tym sposobem zagarnęły te wyspy. Bill Nelson nie jest jedyną osobą obawiającą się chińskiej dominacji w przestrzeni kosmicznej. Emerytowany astronauta Terry Virts ostrzega, że gdy Chiny zbudują na Księżycu swoją infrastrukturę mogliby odmówić komunikacji.

Sprawa nie mogła przejść bez echa i niedługo po udzielonym wywiadzie odezwał się Liu Pengyu, rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie. Według niego słowa wypowiedziane przez amerykańskich urzędników są nieodpowiedzialne, a Chiny stanowczo odrzucają takie uwagi.

Niektórzy urzędnicy amerykańscy wypowiadali się nieodpowiedzialnie i fałszywie przedstawiali normalne i uzasadnione przedsięwzięcia kosmiczne Chin. Chiny stanowczo odrzucają takie uwagi. Przestrzeń kosmiczna nie jest miejscem zmagań. Eksploracja i pokojowe wykorzystanie przestrzeni kosmicznej jest wspólnym przedsięwzięciem ludzkości i powinno przynieść korzyści wszystkim. Chiny zawsze opowiadają się za pokojowym wykorzystaniem przestrzeni kosmicznej, sprzeciwiają się uzbrojeniu i wyścigowi zbrojeń w przestrzeni kosmicznej oraz aktywnie działają na rzecz budowania społeczności ze wspólną przyszłością ludzkości w przestrzeni kosmicznej.

- skomentował Liu Pengyu, rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie.