Ostrzeżenie o spadającej rakiecie przyszło, ale na nieaktualny adres
Ministerstwo Obrony Narodowej otrzymało ostrzeżenie o szczątkach rakiety Falcon 9, które spadną na terenie naszego kraju. Problem w tym, że przyszło ono na nieaktualny adres e-mail.

Wciąż nie milkną echa szczątków rakiety Falcon 9, które spadły w okolicach Poznania. Wiele osób zastanawia się, czemu stało się to bez jakiejkolwiek kontroli i z narażeniem życia postronnych osób. Okazuje się, że częściowo winny był nieaktualny adres e-mail.
Ostrzeżenie przyszło, ale na zły e-mail
Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceminister obrony narodowej, przyznał, że do resortu nie trafiło ostrzeżenie Polskiej Agencji Kosmicznej w sprawie możliwego upadku szczątków rakiety Falcon 9 na terenie Polski. Dlaczego? Ponieważ zostało ono wysłane na nieaktualny adres e-mail.



Sytuacja miała zostać wyjaśniona z POLSA, aby w przyszłości nie doszło do podobnych problemów komunikacyjnych. Kosiniak-Kamysz dodał też, że nie wie, czy o rakiecie wiedziało też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, odpowiedzialne między innymi za alerty RCB. Mnie natomiast zastanawia, czemu takie informacje są przekazywane e-mailowo? Nie wydaje się to szczególnie bezpiecznym sposobem komunikacji między organizacjami rządowymi.
Przypomnijmy, że w nocy z wtorku na środę na terytorium Polski doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę części rakiety Falcon 9. Jej elementy rozbiły się w okolicach Poznania.