Nie wejdą bez tego do biura. Wielki bank korzysta z technologii
Idzie nowe także do biur. Skanowanie odcisków palców i oczu będzie dostępne przy wejściu oraz wyjściu z budynku, przynajmniej jeśli chodzi o pracowników wielkiego amerykańskiego banku.

Pracownicy JP Morgan Chase będą musieli korzystać z danych biometrycznych, aby wejść do nowojorskiej siedziby głównej. Nie jest wykluczone, że wkrótce wszystkie inne placówki tego wielkiego banku pójdą w te same ślady. Wymóg ten początkowo miał charakter dobrowolny, ale teraz ma się to zmienić - od sierpnia jest obowiązkowy.
Skan oka i odciski palców - ma to sens
Jeśli pracujesz w biurze, a tym bardziej w poważnej instytucji finansowej, jest wielce prawdopodobne, że za każdym razem, kiedy chcesz wejść do budynku, musisz wylegitymować się dowodem tożsamości. Jeśli zapomniałeś w porannej gonitwie o dowodzie, aby wejść z pewnością musiałeś nie raz przejść procedurę wyrabiania tymczasowej karty w recepcji lub prosić kolegę o pożyczenie wejściówki, za każdym razem, kiedy chciałeś opuścić swoje piętro.



JP Morgan poszedł o krok dalej. W jego nowojorskiej siedzibie na Manhattanie, gdzie pracuje 10 tysięcy osób, pracownicy mają korzystać z odcisków palców lub skanu tęczówki oka, aby dostać się do biura. Wszystko to wielki bank tłumaczy względami bezpieczeństwa oraz umożliwieniem szybszego wejścia i wyjścia z pracy niż ze starą kartą identyfikacyjną.
I wcale nie jest to bezpodstawne, biorąc pod uwagę liczbę strzelanin w USA (jedna miała miejsce w pobliskim budynku w lipcu tego roku).
Wykorzystanie danych biometrycznych do dostępu do pracy nie jest oczywiście czymś nowym, szczególnie z przypadku instytucji gromadzących wrażliwe dane. Ale nowe technologie wprowadzane przez bank spowodowały dyskusję o tym, jak daleko pracodawcy mogą się posunąć w kontrolowaniu swoich pracowników.