YouTube przechodzi cichą rewolucję. Będzie przyjemniej

Odtwarzacz filmów na YouTube przechodzi zmiany. Ma być bardziej przejrzyście, z konkretnymi ułatwieniami dla użytkowników.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
YouTube przechodzi cichą rewolucję. Będzie przyjemniej

YouTube ruszył z aktualizacją interfejsu swojego odtwarzacza filmów, która ma sprawić, że korzystanie z platformy będzie bardziej intuicyjne i milsze dla oka. Nowości zaczęły się pojawiać globalnie od 13 października i obejmują zarówno aplikacje mobilne, jak i wersję webową oraz telewizyjną.

Dalsza część tekstu pod wideo

Najważniejsza zmiana to odświeżony odtwarzacz wideo. YouTube wprowadza czystszy, bardziej immersyjny wygląd z przeprojektowanymi ikonami i uproszczonymi kontrolkami, które mniej zasłaniają treść wideo. Nowy interfejs odtwarzacza był już przez Google testowany w gronie wybranych użytkowników, można więc podejrzewać, że wszystko działa, jak należy.

YouTube przechodzi cichą rewolucję. Będzie przyjemniej

Zmodernizowano też gest podwójnego stuknięcia, pozwalający przeskoczyć do dalszej części filmu. Teraz ma być mniej inwazyjny i bardziej płynny w działaniu. Użytkownicy aplikacji mobilnej zauważą także płynniejsze przejścia między kartami, dzięki dopracowanej animacji ruchu.

Wprowadzono również zmiany w sposobie interakcji z treściami. Na wybranych filmach polubienie będzie teraz uruchamiało spersonalizowaną animację – muzyczne nuty przy teledyskach, a sportowe efekty przy materiałach o rozgrywkach. Ulepszono też proces zapisywania filmów do listy „Do obejrzenia” lub playlist – zdaniem Google jest bardziej atrakcyjny wizualnie i prostszy w obsłudze. Dodatkowo, komentarze na YouTube zyskały nowy system wątkowania, który ułatwia śledzenie dyskusji i porządkowanie odpowiedzi w bardziej czytelny sposób.

YouTube przechodzi cichą rewolucję. Będzie przyjemniej

Jak podkreśla YouTube, wszystkie te zmiany mają ponieść komfort korzystania z serwisu i zwiększyć zaangażowanie widzów. Jak jednak wiadomo, lepsze jest wrogiem dobrego, więc użytkownicy przyzwyczajeni do starego YouTube mogą początkowo poczuć się nieco zagubieni.