Portfel Google coraz lepszy. To już coś więcej niż przechowywanie kart
Cyfrowy odpowiednik portfela na smartfonie, to już coś, do czego zdążyliśmy się absolutnie przyzwyczaić. No i wiadomo nie od dziś, że jak to w przypadku tradycyjnego portfela także w Portfelu Google (Google Wallet) chcielibyśmy mieć porządek. I Google nam to po raz kolejny ułatwia.

Koniec bałaganu w Portfelu Google
Był obiecywany nie raz i Google wszystkie nowe udogodnienia wprowadzał właśnie po to, aby się go pozbyć. A my chętnie testujemy wszelkie nowości, ale nie ma co ukrywać - nadal gromadzimy coraz więcej kart lojalnościowych, czy też biletów. Porfel Google teraz pozwala użytkownikom nadawać własne pseudonimy, do 25 znaków, swoim cyfrowym kartom lojalnościowym, biletom na wydarzenia oraz tym na przejazdy komunikacją publiczną. Funkcja ta została zapowiedziana szczegółowo dość, już w kwietniu.
Zatem przypominamy o aktualizacji. Aby dodać wymyśloną przez nas nazwę, wystarczy otworzyć daną kartę, dotknąć trzy kropki w prawym górnym rogu i wybrać opcję "Dodaj nazwę".



Nowa nazwa będzie wyświetlana pod tytułem karty na ekranie głównym, co ułatwi jej znalezienie. To dość przydatne w przypadku kiedy posiadamy kilka kart lub biletów od tego samego dostawcy, albo karty lojalnościowe różnego typu.
Portfel Google to coś więcej niż portfel do przechowywania kart
Aktualizacja ta stanowi kontynuację wprowadzania ulepszeń w zakresie zarządzania kartami. Na początku roku, Google wprowadziło funkcję "Wszystko inne", która pozwala użytkownikom tworzyć cyfrowe karty wstępu na wiele wydarzeń, po prostu robiąc im zdjęcie. Działa ona w przypadku takich rzeczy, jak wizytówki, karty biblioteczne, dowody rejestracyjne pojazdów. Google wykorzystuje sztuczną inteligencję do odczytywania potrzebnych nam informacji. Obecnie, ta funkcja działa tylko w Stanach Zjednoczonych, ale wprowadzenie jej na szerszą skalę to pewnie kwestia czasu.