Google Chrome w końcu będzie oszczędzać energię. Uśpi strony i zwolni animacje
Przeglądarka Gogole Chrome jest najczęściej używana, ale jeszcze sporo można w niej poprawić. Google planuje wprowadzić zmiany, dzięki którym przeglądanie stron będzie bardziej energooszczędne. Będzie można dłużej buszować po sieci bez zasilacza do laptopa.

Google stara się zmienić opinię o Chromie zarówno na poziomie marketingu, jak i ważniejszym – technicznym. Problem marnowania prądu przez przeglądarkę nie jest jedynie winą Gogole'a. Właściwie za większość odpowiadają same strony.
Google nie jest w stanie (przynajmniej na razie) zmusić wszystkich autorów wszystkich stron na świecie, by szanowali zasoby komputerów. Skrypty JavaScript niepotrzebnie wybudzają przeglądarkę i obciążają procesor, gdy na stronie właściwie nic się nie dzieje. Animacje też dokładają swoje, ale internauci lubią ładne rzeczy, więc szkoda się och pozbyć.


![Monitor MSI MAG 325CQRF-QD 31.5" 2560x1440px 170Hz 1 ms [GTG] Curved](https://www.mediaexpert.pl/media/cache/resolve/gallery_xml/images/61/6124536/Monitor-MSI-MAG-325CQRF-QD-01-front.jpg)
Zobacz: Chrome na Windowsa zużyje mniej RAM-u. Nauczy się tego od Edge'a
Zobacz: Google Chrome będzie oszczędzał energię. Wyłączy JavaScript w tle
Koniec końców, cała wina za obciążenia spada na przeglądarkę. Google ma pomysł, jak rozwiązać ten problem. Nie wiemy jeszcze, jak dokładnie ma to działać. Google zamierza wprowadzić zestaw znaczników, które pozwolą stronom korzystać z różnych technik oszczędzania energii. Będzie to ograniczanie klatek na sekundę w transmisji wideo i animacjach oraz wstrzymanie działania skryptów JavaScript, gdy karta nie jest aktywna.
Tę drugą metodą Google już sprawdził. Efekty są imponujące, W pierwszych próbach Chrome był w stanie wydłużyć czas działania laptopa o 28% – prawie 2 godziny. W tle otwarte było 36 stron, a na pierwszym planie była pusta karta.
Autorzy stron będą mogli zezwolić na wykorzystanie jednej lub obu metod oszczędzania energii na swoich stronach. W przyszłości będą też mieli dostęp do informacji o tym, czy system pracuje w trybie oszczędzania energii. Jeśli tak, ograniczenia będą włączane automatycznie. Trzeba jednak pamiętać, że zyskamy cokolwiek tylko wtedy, gdy twórcy stron i aplikacji PWA będą współpracować.