Wielka premiera serialu, który wbija w fotel już dziś. Nie przegap

Platforma Apple TV+ naszykowała nie lada gratkę dla fanów kryminałów. Już dziś, czyli 27 czerwca na platformie zadebiutuje nowy serial "Dym" ("Smoke"). 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wielka premiera serialu, który wbija w fotel już dziś. Nie przegap

To miniserial, stworzony przez Dennisa Lehane'a, autora stojącego za sukcesem "Czarnego ptaka". W rolach głównych zobaczymy Tarona Egertona oraz Jurnee Smollett. Trzeba przyznać, że sam tytuł miniserialu już intryguje. 

Dalsza część tekstu pod wideo

"Dym" dość intrygujący thriller 

Jak oceniają krytycy, w serialu jest coś jednocześnie fascynującego, ale i lekko frustrującego. Z jednej strony znakomita gra aktorska Tarona Egertona wnosi niesamowitą energię, z drugiej jest to boleśnie rozciągnięta historia, momentami nieco powolna, jak na thriller. Ale wybucha ona płomieniami (dosłownie) w pewnych momentach, a w innej chwili jakby dusi całą intrygę. Wszystko to bardzo pasuje do fabuły, bowiem opowiada ona o podpalaczach, którzy sieją grozę w mieście.

Film na podstawie podcastu

W ślady podpalaczy rusza nietypowy duet - bezkompromisowa detektyw (Jurnee Smollett) oraz specjalista ds. podpaleń o niejednoznacznej przeszłości (Taron Egerton). Ich współpraca nie jest wcale prosta. Pełna wzajemnej nieufności oraz dramatycznych zwrotów akcji. Co warto podkreślić, serial został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami, jakie opisał podcast "Firebug", autorstwa Kary'ego Antholisa. Prawdziwe wydarzenia mieszają się z fikcją i wszystko to razem tworzy unikatową, ale gęstą atmosferę. 

Całość jest bardzo stylowo wyreżyserowana, momentami przypomina bardzo klimatem film "Zaginiona dziewczyna". 

Film pojawi się na platformie Apple TV+ 27 czerwca. Widzowie zobaczą dwa odcinki z 9. zaplanowanych.