Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Zabrakło miejsca w telefonie? Co zrobić, gdy nie masz pod ręką komputera, bo np. jesteś na wyjeździe? I jak przy tym nie stracić plików? Ten gadżet załatwi sprawę od ręki i zmieści się choćby portfelu.

Lech Okoń (LuiN)
81
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Więcej pamięci dopiero w nowym telefonie?

Część z nas kupiła tańszą wersję telefonu z mniejszą ilością wolnego miejsca. Jest to szczególnie uzasadnione w przypadku telefonów Apple iPhone, gdzie producent każe sobie słono płacić za dodatkowe gigabajty. Ba, mogliście nawet nie wiedzieć, że są jakieś dodatkowe opcje pamięci - kupujesz telefon raz na dwa lata, albo i rzadziej, jeśli wciąż działa. I nagle bach - jakieś monity telefonu, że nie ma miejsca. Można coś tam skasować, a przynajmniej do czasu. Potem zaczynają się schody, zwykle w najgorszym możliwym momencie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wiele osób zna ten ból. Pamięć telefonu jest niemal pełna, tak samo karta pamięci i nagle potrzebujemy pilnie więcej miejsca. Ktoś będzie się mądrzyć - można było przecież zgrać na komputer, można było kupić większą kartę pamięci. Ale czy rzeczywiście musi to Ciebie obchodzić?

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Może nie używasz komputera w ogóle, może ten komputer to laptop, równie zapchany jak pamięć telefonu, a może w tym momencie telefon to jedyne urządzenie elektroniczne, jakie masz akurat pod ręką?

Zamiast truizmów, oczekujesz gotowego rozwiązania. Czegoś kompletnego, co nie będzie wymagać od Ciebie specjalistycznej wiedzy. Przecież to tylko telefon i tak na dobrą sprawę nikt nie uprzedzał, że musisz mieć komputer do jego obsługi. I tylko proszę mi nie mówić, że muszę nagle wyłożyć tysiąc złotych na nowy smartfon - mój obecny nadal działa, a ja nie chcę jakiejś wielkiej "patelni" z reklamy.

Breloczek z pamięcią

Dokładnie tak - takie małe ustrojstwo może załatwić sprawę od ręki. Bez wysyłania gigabajtów danych do Internetu i bez zastanawiania się, czy Twoje dane są bezpieczne. Sandisk ma w swojej ofercie specjalne, malutkie pendrive'y, które wystarczy wetknąć do gniazda ładowania telefonu i już mamy dodatkowe miejsce.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

W przypadku iPhone'ów, ta dodatkowa pamięć to Sandisk iXpand Flash Drive, z kolei dla telefonów z Androidem mamy dwa warianty, w zależności od gniazda ładowania telefonu. W przypadku microUSB, a więc gniazda, którego wtyczka działa tylko w jednym ułożeniu, gadżet nosi nazwę Sandisk Ultra Dual Drive m3.0.

Z kolei posiadacze nowszych urządzeń z gniazdem USB-C, a więc takim, które pozwala wetknąć wtyczkę dowolną stroną, do dyspozycji mają Sandisk Ultra Dual Drive USB Type-C.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Jak to działa w praktyce?

Za sprawą wygodnego oprogramowania, z malutkimi Sandiskami poradzi sobie każdy. W przypadku telefonów z Androidem, z reguły już samo wetknięcie nośnika wywołuje komunikat o dodatkowej pamięci i w menadżerze plików możemy przesuwać swobodnie zdjęcia czy filmy w obu kierunkach.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Jeszcze prościej jest po zainstalowaniu SanDisk Memory Zone (Android) lub SanDisk iXpand Drive (iOS). Aplikacje te umożliwiają archiwizowanie plików "hurtem", bez zaznaczania pojedynczych zdjęć czy filmów.

W aplikacji wybieramy wielki baner Backup Now, zaznaczamy interesujące nas rodzaje plików (zdjęcia, dokumenty, kontakty itp.) i rusza zapisywanie. Zarchiwizowane pliki możemy przeglądać bezpośrednio w aplikacji, co więcej, możemy z apką też zsynchronizować dodatkowo chmurę (Dropbox czy Google Drive), by zastosować dodatkowe zabezpieczenie.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Archiwizowanie plików może chwilę potrwać, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w tym czasie swobodnie korzystać z telefonu - proces może być bez problemu zminimalizowany. Jeśli będziemy archiwizować pliki na bieżąco, nie będzie trzeba czekać na skopiowanie całej zawartości pamięci telefonu - zapiszą się tylko nowe pliki, co istotnie skraca proces. Co ważne, jeśli coś zostanie skasowane w telefonie, backup nie spowoduje wymazania pliku na kluczu Sandiska. Natychmiast więc po zarchiwizowaniu możemy zabrać się za kasowanie zbędnych plików w telefonie.

Oprogramowanie może w tym ostatnim pomóc i przeszukać pamięć telefonu w kierunku zbędnych plików czy odinstalować niepotrzebne aplikacje. W razie potrzeby apka przywróci też wszystkie pliki z pendrive'a do pamięci smartfonu.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

I wreszcie na deser inny przydatny dodatek - pobieranie zdjęć i filmów z Facebooka, Instagrama czy Google Photos. Wystarczy zalogować się i po chwili nasz dorobek artystyczny na Social Media zaczyna spływać do klucza Sandiska.

Zważywszy na to, że wszystkie wymienione klucze mają też standardowe, komputerowe złącze USB, nic nie stoi na przeszkodzie by szybko uzyskać dostęp do naszego archiwum nie tylko na ekranie telefonu. Można nawet pokusić się o wpięcie klucza do telewizora, by wygodnie obejrzeć zdjęcia i filmy z wakacji na wielkim ekranie.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

A ja mam wszystko w... chmurze

I bardzo dobrze. Każdy świadomy użytkownik komputera czy telefonu powinien dbać o swoje newralgiczne dane. Najlepiej zgodnie z zasadą 3-2-1. Na czym ona polega?

  • Posiadaj przynajmniej trzy kopie swoich danych
  • Dwie z nich lokalnie - w biurze czy domu, ale na nośnikach różnego rodzaju
  • Jedną poza miejscem użytkowania sprzętu

W przypadku telefonu warto tym samym mieć kopię danych zarówno na dysku komputera, jak i na jednym z nośników USB Sandiska. Trzecią zaś możesz mieć w chmurze albo lepiej - zostawić dodatkowy klucz USB czy dysk np. w bezpiecznym miejscu w domu rodziców.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Tym sposobem uodpornisz się na działanie szeregu zdarzeń losowych - od kradzieży, przez pożary, po zalania. Nie będzie też trzeba martwić się o awarię telefonu i nagłą utratę wszystkich plików.

Warto też pamiętać, że rozwiązania chmurowe są bardzo wygodne, ale tylko w przypadku bardzo wydajnych łączy. Wielokrotnie już miałem problem z wysłaniem kilkuset megabajtów za pomocą łącza internetowego w hotelu i kopia zapasowa plików z telefonu nie zdążyła zapisać się przed wyjściem w chmurze.

Może więc zamiast tego skopiować dane na pendrive? Optymalnie w podróży byłoby zapisać zdjęcia i filmy na dysku komputera, przesłać je dodatkowo na pendrive, a wychodząc z pokoju hotelowego zostawić w nim jedną z naszych kopii zapasowych czy przekazać ją na przechowanie innej osobie, z którą podróżujemy. Naprawdę niewiele trzeba, by zabezpieczyć nasze cyfrowe wspomnienia czy pliki związane z pracą przed katastrofą.

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Potrzebujesz więcej informacji?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat mobilnych pamięci firmy Sandisk, serdecznie zapraszamy do naszych szczegółowych recenzji:

Co warto dodać na koniec, ceny pamięci Sandiska zaczynają się w sklepach internetowych już od 30 zł, a ich pojemności sięgają nawet 256 GB, łatwo więc można dobrać coś dla siebie i nie zapłacić przy tym kroci.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Sandisk
 

KONKURS

Nie masz miejsca w telefonie? Wystarczy ten gadżet [KONKURS]

Firma Sandisk przygotowała dla Czytelników TELEPOLIS.PL po jednej sztuce każdego z urządzeń opisanych w artykule. Tym sposobem do zdobycia są:

Aby wygrać, wystarczy podać w komentarzu po tekstem wariant urządzenia i uzasadnić, dlaczego prezent powinien trafić właśnie do Ciebie. Zdajemy się na Waszą kreatywność i poczucie humoru, możecie też opisać swoją historię, w której pamięć firmy Sandisk uratowałaby Wam skórę.

Na Wasze zgłoszenia czekamy do 12 kwietnia, listę zwycięzców ogłosimy po redakcyjnym głosowaniu, w komentarzu pod tekstem. Nagrody zostaną przesłane kurierem pod wskazany przez zwycięzców krajowy adres.

Życzymy miłej zabawy i jak najmniej problemów z brakującą pamięcią!