Telefon do 2500 zł – TOP 5 na wrzesień 2022
Jaki jest najlepszy telefon do 2500 zł? Wybieramy 5 modeli na wrzesień 2022.
Jesień to czas, kiedy większość producentów smartfonów funduje nam przetasowania w swoich ofertach. Część urządzeń wypada, pojawiają się inne. Sporo przetasowań widać zwłaszcza w bardzo popularnym wśród kupujących średnim segmencie.
Jak się w tych zmianach odnaleźć? Które smartfony są warte zakupu, szczególnie w dobie szalejącej inflacji? Postanowiliśmy przygotować krótki poradnik, w którym przyjrzymy się pięciu najciekawszym naszym zdaniem smartfonom do 2500 zł.
Jak wybieraliśmy?
Jak zawsze w przypadku naszych poradników zakupowych wybraliśmy pięć modeli, na które warto wydać swoje ciężko zarobione pieniądze. W tej grupie jest jeden telefon, który szczególnie mocno przypadł nam do gustu – jemu wręczyliśmy wyróżnienie „Wybór Redakcji”.
Głównymi kryteriami podczas wyboru urządzeń były dostępność w polskich sklepach oraz szeroko rozumiana opłacalność. Mówiąc krótko, staraliśmy się wybierać telefony, które w tej samej cenie dadzą nam więcej od konkurentów: lepsze parametry, wyższą jakość wykonania, lepsze wsparcie producenta itd. Przy każdym modelu znajdziecie krótki opis jego mocnych i słabych stron oraz uzasadnienie, dlaczego uważamy go za dobry wybór w swojej kategorii cenowej.
Jako punkt odniesienia tradycyjnie braliśmy ceny w dużych, znanych sklepach, w których nie musimy się martwić o potencjalne zawirowania w związku z realizacją zamówienia czy późniejszą reklamacją.
Smartfony uszeregowane zostały alfabetycznie z wyjątkiem „Wyboru Redakcji”, który znajdziecie na ostatniej stronie. Jak zawsze zachęcamy do głosowania w ankiecie na najlepszy Waszym zdaniem telefon z zestawienia oraz dzielenia się własnymi sugestiami w komentarzach.
Apple iPhone 11 – wejściówka do świata iOS
Są telefony i są iPhone’y. Nad tym, czy sprzęt Apple faktycznie jest lepszy, można by debatować długo. Faktem jest natomiast, że wiele osób nie wyobraża sobie smartfona innego niż ten z nadgryzionym jabłkiem na obudowie, a powodów takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Jeżeli należycie do tej grupy lub chcielibyście do niej dołączyć, a dysponujecie ograniczonym budżetem, najrozsądniejszą opcją wydaje się zakup iPhone’a 11.
Apple iPhone 11 to model z 2019 roku. Mimo trzyletniego stażu na rynku telefon nadal cieszy się wsparciem producenta i ciągle dostaje aktualizacje oprogramowania. W efekcie pod względem funkcjonalności nie ustępuje praktycznie zaprezentowanym niedawno iPhone’om 14, a kosztuje ułamek ich ceny. To bardzo dobra furtka do ekosystemu Apple, szczególnie jeśli korzystamy już z innych urządzeń lub usług producenta. W takiej sytuacji iPhone 11 rozwinie skrzydła, umożliwiając między innymi wygodną wymianę danych za pośrednictwem iCloud.
Jeśli chodzi o specyfikację telefonu, znajdziemy tu m.in. wyświetlacz IPS o przekątnej 6,1”, ciągle wydajny procesor Apple A13 Bionic oraz podwójny aparat o rozdzielczości 12 Mpix. Sam telefon jest wodoodporny (IP67), co również stanowi poważny atut.
Wady? Przede wszystkim fakt, że telefon ma już swoje lata, w związku z czym technologicznie ustępuje podobnie wycenionym konstrukcjom na Androidzie. Nie znajdziemy tutaj łączności 5G, którą normalnie w tym przedziale cenowym uznalibyśmy za standard. Rozczarowujący może być także krótki czas pracy na baterii, szczególnie że nie znajdziemy tu żadnej technologii szybkiego ładowania.
Nothing Phone (1) – dla tych, którzy chcą się wyróżniać
Nothing to stosunkowo świeża marka na rynku smartfonów. Ba, Nothing Phone (1) to pierwszy telefon w ofercie producenta. Przy okazji jest to jeden z najciekawszych modeli tego roku.
Mówiąc szczerze, pod względem specyfikacji Nothing Phone (1) nie robi nic niezwykłego. To po prostu porządny smartfon ze średniej półki cenowej. Jego sercem jest wydajny procesor Qualcomm Snapdragon 778G+, który bez problemu poradzi sobie ze wszystkimi codziennymi zadaniami przy zachowaniu wysokiej kultury pracy. Oprócz tego mamy przyzwoity wyświetlacz OLED o przekątnej 6,55” i odświeżaniu 120 Hz oraz niezły podwójny aparat o rozdzielczości 50 Mpix. Telefon obsługuje łączność 5G, pracuje pod kontrolą niemalże „czystego” Androida 12, a akumulator o pojemności 4500 mAh zapewnia cały dzień pracy na jednym ładowaniu. Ot, zestaw solidnych parametrów w rozsądnej cenie.
Nothing Phone (1) wyróżnia się jednak designem. To jeden z nielicznych telefonów na rynku z przeźroczystą obudową, co nadaje mu unikalnego charakteru. Jakby tego było mało, producent wyposażył go w unikalny system podświetlenia nazwany Glyph. Pod pleckami znajdziemy rozbudowany układ diod LED, które możemy dowolnie personalizować i wykorzystać m.in. do sygnalizowania powiadomień lub doświetlania zdjęć. Zbędny bajer? Może, ale za to jaki fajny! Jeśli szukacie telefonu, który wyróżnia się z tłumu, lepiej trafić nie można.
Największym zarzutem w kierunku Nothing Phone (1) jest kwestia oprogramowania, które w dalszym ciągu wymaga kilku szlifów. Na całe szczęście nie przeszkadza to w codziennym korzystaniu z telefonu, a producent regularnie dostarcza stosownych aktualizacji.
Samsung Galaxy A53 – solidny i niezawodny
Smartfony marki Samsung cieszą się w Polsce dużym uznaniem i spora w tym zasługa średniopółkowej serii Galaxy A. Model Samsung Galaxy A53 to jeden z jej nowszych przedstawicieli, a przy okazji doskonały wybór dla osób, które szukają bezpiecznego, niezawodnego smartfona z długim okresem wsparcia.
Samsung Galaxy A53 ma w garści sporo atutów. Przede wszystkim może się pochwalić wysoką jakością wykonania oraz wodoodpornością klasy IP67. Świetne wrażenie robi również wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 6,5” – jak to u Koreańczyków. Jeśli chodzi o aparat, nie jest to może półka premium, ale zdjęcia wykonane za pomocą tutejszej jednostki 64 Mpix wychodzą bardzo przyzwoite. No i nie zabrakło akumulatora o pojemności 5000 mAh.
Jako główny atut Samsunga Galaxy A53 wskazałbym jednak oprogramowanie. Telefon pracuje pod kontrolą Androida 12 z nakładką One UI 4.1, która jest nie tylko bardzo estetyczna, ale przede wszystkim przemyślana i dopracowana. Ponadto Samsung jest jednym z nielicznych producentów telefonów z Androidem, który zapewnia swoim urządzeniom więcej niż dwa lata wsparcia oraz regularne aktualizacje. Decydując się teraz na Galaxy A53 raczej nie musimy się obawiać, że zostanie porzucony nim skończy się gwarancja.
Piętą achillesową omawianego modelu jest jego wydajność. Zastosowany procesor Samsung Exynos 1280 wyraźnie ustępuje pod tym względem swoim bezpośrednim rywalom. Podczas codziennego korzystania z urządzenia raczej nie powinno to być szczególnie dużym problemem. Co innego, jeśli telefonu mamy zamiar używać np. jako przenośnej konsoli – wtedy Samsung Galaxy A53 może dostawać zadyszki.
Xiaomi Poco F4 – marzenie mobilnego gamera
Jeśli szukacie smartfona, który po godzinach zamieni się w mobilną konsolę, to mamy model w sam raz dla Was. Xiaomi Poco F4 to jeden z bardziej opłacalnych „flagship killerów”, jakich znajdziemy obecnie w sklepach.
To oczywiście oznacza, że na pokładzie czeka na nas bardzo wydajny procesor. Urządzenie wyposażono w układ Qualcomm Snapdragon 870. Nie jest to może najmocniejsza jednostka dostępna obecnie na rynku, ale nie traktowałbym tego jako złą wiadomość. Wręcz przeciwnie – tutejszy układ pod względem mocy obliczeniowej i tak zjada większość konkurentów na śniadanie, zachowując przy okazji lepszą kulturę pracy od tegorocznych flagowców. To oznacza, że Xiaomi Poco F4 doskonale odnajdzie się w wymagających zastosowaniach, takich jak obróbka foto czy granie w wymagające trójwymiarowe gry.
Cała reszta parametrów również nie daje powodów do narzekania. Wyświetlacz to wysokiej klasy jednostka AMOLED o przekątnej 6,67” i odświeżaniu 120 Hz. Wbudowany aparat dysponuje matrycą o rozdzielczości 64 Mpix i robi naprawdę dobre zdjęcia. Akumulator mógłby być co prawda ciut większy, ale 4500 mAh to nadal niezła wartość, a szybkie ładowanie mocą 67 W to miły dodatek.
Najbardziej dyskusyjnym elementem urządzenia pozostaje więc oprogramowanie. Xiaomi Poco F4 pracuje pod kontrolą Androida 12 z nakładką MIUI 13. Są użytkownicy zakochani w nakładce chińskiego producenta, a są tacy, którzy nienawidzą jej z całego serca. Jeśli bliżej Wam do tej pierwszej grupy, to problemu nie ma. Jeśli do drugiej… cóż, POCO F4 nie jest jedyną ciekawą propozycją do 2500 zł.
Wybór Redakcji: ASUS Zenfone 8
ASUS Zenfone 8 to telefon, który w zasadzie nie powinien istnieć. Malutki, wyposażony we flagowy procesor, a na dodatek wodoszczelny i posiadający gniazdo jack. Coś takiego wydaje się zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Ale to nie bajka. ASUS Zenfone 8 naprawdę istnieje i aktualnie można go kupić w bardzo atrakcyjnej cenie.
Można powiedzieć, że ASUS Zenfone 8 to odpowiedź na modły osób, które od lat czekały na flagowego smartfona, którego bez problemu da się obsłużyć jedną ręką. Bo w dużym skrócie dokładnie z tym mamy do czynienia. To kompaktowy telefon z wyświetlaczem o przekątnej 5,9” i wysokości raptem 148 mm. Jednocześnie mimo niewielkich gabarytów w środku znalazło się miejsce na superwydajny układ Qualcomm Snapdragon 888, który do dziś podoła każdemu wyzwaniu lepiej niż dowolny inny smartfon w tej cenie.
Oczywiście na tym zalety Zenfone’a 8 się bynajmniej nie kończą. Wspomniałem już o wyświetlaczu – ten może i jest niewielki, ale to w dalszym ciągu jednostka Super AMOLED o bardzo dobrych parametrach z odświeżaniem 120 Hz na czele. Sama obudowa urządzenia jest natomiast w pełni pyło- i wodoszczelna (IP68). Telefon obsługuje łączność 5G, ma głośniki stereo i całkiem niezły aparat 64 Mpix.
Wady? W gruncie rzeczy dwie. Po pierwsze, telefon pracuje pod kontrolą Androida 12 z nakładką ZenUI. Ta ostatnia jest niestety na tle rywali nieco toporna, co może przekładać się na komfort obsługi. Po drugie, jest to model zeszłoroczny. Samo w sobie nie jest to rzecz jasna problemem, ale może oznaczać krótszy okres wsparcia ze strony producenta. Poza tym jednak to świetny sprzęt, któremu bez skrupułów wręczamy wyróżnienie Wybór Redakcji.