Znalazł sposób na opłacalną fotowoltaikę w Polsce. Grozi mu 10 lat
40-latek z Bolesławca postanowił zbudować domowy magazyn energii elektrycznej posiłkując się akumulatorami z nadajników operatorów. Policję czekała w domu elektryka dodatkowa niespodzianka.

40-latek z Bolesławca okradał nadajniki operatorów
Policjanci z Bolesławca zatrzymali 40-letniego mieszkańca tego miasta, podejrzanego o kradzież 26 akumulatorów ze stacji BTS sieci komórkowej. Wartość skradzionego mienia oszacowano na 50 tysięcy złotych. Jak ustalili śledczy, zatrzymany, który na co dzień pracuje jako elektryk, wykorzystał skradzione akumulatory do stworzenia magazynu energii w swoim domu.
Włamania miały miejsce w ubiegłym roku na terenie gminy Warta Bolesławiecka. Śledczy ustalili, że 40-latek, pracując jako elektryk, zaplanował stworzenie domowego magazynu energii z nadwyżek prądu uzyskiwanego z paneli fotowoltaicznych. Aby zrealizować swój plan, zdecydował się na kradzież akumulatorów. Pod osłoną nocy, mężczyzna włamywał się do metalowych szaf na stacjach BTS, skąd kradł akumulatory. Następnie w garażu na swojej posesji, z wykorzystaniem skradzionych akumulatorów, stworzył magazyn energii elektrycznej.



Garaż pełen niespodzianek
Podczas przeszukania miejsca zamieszkania podejrzanego, policjanci znaleźli również kilka porcji metamfetaminy. Mężczyzna został oskarżony o kradzież i posiadanie środków psychotropowych. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. 40-latkowi grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna był zatrzymany trzy miesiące wcześniej w związku z uszkodzeniem mienia. Na jednej z myjni samoobsługowych w Bolesławcu odciął 4 metry rury od odkurzacza, którą, podobnie jak skradzione akumulatory, przechowywał w swoim miejscu zamieszkania.