Bezprecedensowy wyrok sądu. Odsiadka za wpis w sieci
Obywatel Hiszpanii, który zamieścił na Twitterze fejkowe wideo, za swój czyn został skazany na karę więzienia w zawieszeniu. Zapłaci ponadto grzywnę.

Każdego dnia do sieci. w ramach czy to żartu czy kampanii dezinformacyjnych, trafiają terabajty fejków. Zazwyczaj jednak ich autorzy, posługujący się fałszywymi profilami czy nieoczywistymi pseudonimami, pozostają anonimowi. Nie tym razem.
Pewien Hiszpan, zidentyfikowany – co ciekawe – jako funkcjonariusz Guardia Civil o inicjałach JM, za fałszywy post na Twitterze zapłaci 1620 euro (ok. 7593 zł) grzywny. Ponadto, grozi mu nawet 15 miesięcy odsiadki, choć tę akurat karę sąd zawiesił pod warunkiem uczestnictwa w zajęciach resocjalizacyjnych.



Tutaj masz wideo z nieletnim marokańskim imigrantem w Canet de Mar, tym ludziom będziemy wypłacać świadczenia do 23 r.ż.
– pisał JM w poście z 1 lipca 2022 roku.
Jak sam zaznaczył, do swej wypowiedzi dodał 45-sekundowe wideo, przedstawiające kobietę dotkliwie bitą przez opętanego szałem napastnika. Rzecz w tym, że owe nagranie bynajmniej nie zostało zarejestrowane na terenie Hiszpanii, lecz w Chinach, w dodatku w 2019 roku. Władze upubliczniły materiał, by znaleźć sprawcę, a JM kreatywnie z niego skorzystał.
Sąd w Barcelonie nie miał wątpliwości. Podkreślając burzliwą przeszłość oskarżonego, który fotografował się w otoczeniu m.in. symboliki nazistowskiej i haseł niesławnego Ku Klux Klanu, w czwartek wydano wyrok skazujący.
JM stał się tym samym pierwszym Europejczykiem, który za fejka odpowiedział z oskarżenia publicznego. Również jako pierwszy może iść w związku z tym siedzieć. Rzecz jasna, o ile nie wywiąże się z nakazu uczestnictwa w resocjalizacji.