DAJ CYNK

[Aktualizacja] Gdańsk nie chce stacji bazowych na szkołach. Podobno szkodzą uczniom

Marian Szutiak

Wydarzenia

Gdańsk stacje bazowe GSM szkoły

Władze Gdańska postanowiły, że nie będą się zgadzać na umieszczanie stacji bazowych sieci komórkowych na dachach szkół. Podobno chodzi o zdrowie uczniów, którym ma to szkodzić.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Władze miasta Gdańsk boją się telefonii komórkowej, w szczególności jej rzekomego złego wpływu na zdrowie uczniów przebywających w gdańskich szkołach. Z tego powodu tamtejszy magistrat nie pozwoli na przedłużenie lub zawieranie nowych umów na umieszczanie BTS-ów na placówkach edukacyjnych.

Mając na uwadze zdrowie, jak również zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki uczniom gdańskich samorządowych placówek oświatowych oraz niejednoznaczność publikowanych badań w zakresie negatywnego wpływu promieniowania elektromagnetycznego w związku ze stale rozwijającymi się technologiami telefonii komórkowej, nie wyrażam zgody na montaż i eksploatację stacji telefonii komórkowej na budynkach jednostek oświatowych.

– napisała Monika Chabior, zastępca Prezydenta Miasta Gdańsk

Jak dodała pani wiceprezydent, zdrowie i dobre samopoczucie dzieci i młodzieży jest nadrzędne względem potencjalnych pożytków z umowy dzierżawy.

Gdańsk list BTS

Nie wiemy do którego operatora trafiła taka odpowiedź, jednak można tu łatwo zauważyć brak odpowiedniej wiedzy ze strony władz Gdańska. Anteny stacji bazowych telefonii komórkowej są ustawione w taki sposób, że prawie cała moc jest promieniowana poziomo. To znaczy, że uczniowie przebywający w szkole są bardziej narażeni na promieniowanie elektromagnetyczne pochodzące z okolicznych BTS-ów niż z tego bezpośrednio nad ich głowami.

Witold Tomaszewski, rzecznik prasowy UKE zadeklarował, że pojedzie z ekspertami do Gdańska i wyjaśni wszelkie wątpliwości i obawy.

Ważne, aby decyzje podejmować na podstawie pełnej wiedzy. Wysokiej jakości usługi telekomunikacyjne są w dzisiejszych czasach szalenie istotne.

– napisał Witold Tomaszewski na Twitterze

Zobacz: Nadajniki komórkowe nie szkodzą zdrowiu
Zobacz: Spór o maszt w Kielcach. Mieszkańcy boją się o swoje zdrowie

Aktualizacja:

Urząd Miejski w Gdańsku wydał oświadczenie w powyższej sprawie, w którym podaje zupełnie inne argumenty przeciwko stacjom bazowym telefonii komórkowej na dachach szkolnych budynków. Słowa pani wiceprezydent o zdrowiu, bezpieczeństwie i komforcie uczniów zostały nazwane niefortunnym sformułowaniem, a tak naprawdę podobno chodzi o chęć pozyskiwania zielonej energii z paneli słonecznych.

Nawiązując do pisma dotyczącego „Dzierżawy połaci dachów budynków jednostek oświatowych z przeznaczeniem na stację bazową telefonii komórkowej”, oświadczamy, iż użyto w nim niefortunnych sformułowań dotyczących zakazu montażu masztów, za co przepraszamy.

Miasto Gdańsk, jako właściciel budynków szkolnych i społecznych nie chce aktualnie montować jakichkolwiek urządzeń na dachach obiektów. Zgodnie z przeprowadzoną już inwentaryzacją, powierzchnie te można potencjalnie wykorzystać na montaż fotowoltaiki. Do dyspozycji na wszystkich obiektach, jest w sumie 9,4 hektara. Dzięki temu będzie można, w perspektywie najbliższych lat, radykalnie obniżyć koszty funkcjonowania obiektów edukacyjnych, a także pozyskiwać energię w sposób przyjazny dla środowiska.

– czytamy w oświadczeniu

Ankieta
37%
7%
13%
35%
8%

Wszystkich głosujących: 730

Źródło ankiety: [Aktualizacja] Gdańsk nie chce stacji bazowych na szkołach. Podobno szkodzą uczniom

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: drzalek83 / Pixabay

Źródło tekstu: Witold Tomaszewski (Twitter), gdansk.pl