Apple obawia się skutków wojny handlowej z Chinami. Rozważa przeniesienie części produkcji do Azji Południowej

W korespondencji skierowanej do głównych dostawców komponentów Apple prosi o wycenę kosztów przeniesienia od 15 do 30 proc. produkcji z Chin do krajów Azji Południowej. Amerykański koncern niepokoi rosnące napięcie na linii Waszyngton - Pekin.

Sebastian Górski (Uapsiabiduba)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple obawia się skutków wojny handlowej z Chinami. Rozważa przeniesienie części produkcji do Azji Południowej

Przez ostatnie dwie dekady Chiny są dla Apple głównym zapleczem dostaw komponentów i produkcji. Od obecności amerykańskiego giganta w Państwie Środka zależy los niemal 5 mln stanowisk pracy, w tym armia 1,8 mln deweloperów oprogramowania oraz aplikacji dla systemu iOS. Bezpośrednio Apple zatrudnia w Chinach około 10 tys. osób. To właśnie tam produkowane jest nawet 90 proc. sprzętu amerykańskiego giganta.

Dalsza część tekstu pod wideo

Firma zaczyna się jednak obawiać długoterminowych efektów wojny handlowej USA z Chinami i zaczyna rozważać dywersyfikację produkcji. Kluczowe zakłady zajmujące się montażem iPhone'ów (Foxconn, Pegatron, Wistron) MacBooków (Quanta Computer), iPadów (Compal Electronics) oraz słuchawek AirPods (Inventec, Luxshare-ICT, Goertek) poproszono o poszukanie alternatywy poza Chinami.

Pod uwagę brane są między innymi Indie, Wietnam, Indonezja i Malezja. Co ciekawe, na liście lokalizacji pojawia się również Meksyk. Analitycy podkreślają, że decyzja Apple nie jest bynajmniej zaskakująca, ale odtworzenie skomplikowanej struktury dostaw i produkcji poza Chinami będzie procesem bardzo czasochłonnym. Od momentu znalezienia lokalizacji do uruchomienia produkcji może bowiem minąć nawet 18 miesięcy.