Korea Północna, to kraj niemalże całkowicie odizolowany od świata. Odmienny styl życia wymaga odmiennej elektroniki. Woolim, to tablet przystosowany specjalnie dla obywateli kraju.Korea Północna, to kraj niemalże całkowicie odizolowany od świata. Odmienny styl życia wymaga odmiennej elektroniki. Woolim, to tablet przystosowany specjalnie dla obywateli kraju. Woolim jest w rzeczywistości modelem Z100 chińskiej firmy Hoozo. Jego rynkowa cena, to w przeliczeniu 289 dolarów. Urządzenie zostało wyposażone w ekran o przekątnej 10,1 cala i rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, czterordzeniowy procesor taktowany zegarem 1,5 GHz, 512 MB pamięci RAM, 8 GB pamięci wbudowanej, łączność 3G i akumulator o pojemności 6500 mAh. To w zasadzie wszystko, co da się odszyfrować ze strony producenta. Tablet pracuje pod kontrolą czystego Androida 4.4, który w wersji na rynek północnokoreański został przykryty specjalnie stworzoną nakładką. Odpowiednio dostosowane zostały też modemy, tak aby urządzenie łączyło się tylko z miejscowym internetem (a raczej tym, co udostępnia w nim rząd). Oprócz tego użytkownicy dostają... pełną inwigilację. Tablet stale wykonuje zrzuty ekranu, których nie można usunąć z pamięci oraz śledzi wszystkie poczynania użytkownika. Uruchomić można na nim wyłącznie pliki z odpowiednim podpisem cyfrowym. Można skutecznie zapomnieć o własnych dokumentach lub zewnętrznych plikach .APK. Ponadto tablet pozwala na oglądanie lokalnej telewizji i słuchanie radia oraz korzystanie z wbudowanych aplikacji. Obok programów edukacyjnych można wśród nich znleźć grę Angry Birds. Dla osób, które chciałyby sentymentalnie przenieść się w klimat polskich reklam z lat 90-tych polecamy koreańską reklamę tabletu.