UKE negocjuje z TP zamianę kar na inwestycje na wsi
UKE może anulować kary dla Telekomunikacji Polskiej w wysokości 100 mln zł w zamian za inwestycje, wynika z wypowiedzi prezes UKE Anny Streżyńskiej. Negocjacje dotyczące tego, gdzie TP będzie mogła zainwestować te środki, mogą potrwać około dwóch tygodni.
UKE może anulować kary dla Telekomunikacji Polskiej w wysokości 100 mln zł w zamian za inwestycje, wynika z wypowiedzi prezes UKE Anny Streżyńskiej. Negocjacje dotyczące tego, gdzie TP będzie mogła zainwestować te środki, mogą potrwać około dwóch tygodni.
Przy zachowaniu dużej opłacalności inwestycji w sieci miejskie, uważamy że pieniądze z kar powinny iść na inwestycje wiejskie, tam gdzie ta opłacalność jest naprawdę bardzo niska. Bo to jest pewien bonus, który TP dostaje - powiedziała Streżyńska w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.
Same kary, jakie UKE nałożył na TP w obszarze cen detalicznych dostępu do szerokopasmowego Internetu, wynoszą około 440 mln zł. Pod koniec kwietnia prezes Maciej Witucki oceniał, że kary nakładane przez UKE wynikają z pewnej wizji rynku, ale zaznaczał, że większość z nich jest niesłuszna. Z kolei UKE podkreśla, że zamiana kar na inwestycje jest możliwa tylko w przypadku, jeśli ukarane naruszenie zostało usunięte.
Witucki mówił w kwietniu, że TP uważa większą część kar za niesłuszne i podkreślał, że telekom ma silną pozycję w walce o ich odrzucenie przez sąd. Zaznaczył jednak, że na spółkę nałożono również wiele drobnych kar, a każda z nich stanowi pewne ryzyko biznesowe i dlatego jest gotowy o nich rozmawiać. TP odwołuje się od kar nałożonych przez UKE, nie utworzyło też rezerw na ich poczet.