TP o cenach maksymalnych
Telekomunikacja Polska odniosła sie do decyzji administracyjnej, wydanej przez UKE, w sprawie określenia maksymalnych cen za połączenia do sieci komórkowych.
Telekomunikacja Polska odniosła sie do decyzji administracyjnej, wydanej przez UKE, w sprawie określenia maksymalnych cen za połączenia do sieci komórkowych. Szerzej o decyzji pisaliśmy w tej wiadomości.
Telekomunikacja Polska poinformowała, że nigdy nie negowała konieczności obniżki stawek F2M (połączeń z telefonów stacjonarnych na komórki), w szczególności w aspekcie obniżki opłat w zakresie rozliczeń międzyoperatorskich (MTR). TP przygotowała bardzo atrakcyjną dla klientów obniżkę tych połączeń i była zainteresowana wprowadzeniem tej obniżki. TP jest więc zaskoczona ustalaniem w drodze decyzji administracyjnej maksymalnych cen świadczonych usług. Po pierwsze dlatego, że cel w postaci obniżki stawek można było osiągnąć bez konieczności ustalania cen maksymalnych, skoro TP godziła się na obniżkę. Po drugie, ustalanie cen maksymalnych dla klientów w gospodarce rynkowej jeszcze nigdy w dłuższej perspektywie nie przyniosło pozytywnych skutków, zarówno dla klientów, jak i gospodarki. W zaistniałej sytuacji TP jest niestety zmuszona do skorzystania ze środków prawnych w celu zmiany przede wszystkim trybu wprowadzenia obniżki połączeń, tj. wprowadzenia ich w drodze decyzji administracyjnej ustalające ceny maksymalne na usługi świadczone przez spółkę prawa handlowego jaką jest Telekomunikacja Polska.
Według TP, za decyzją firmy przemawiają następujące argumenty:
• brak podstawy do prowadzenia postępowania - zgodnie z twierdzeniem UKE postępowanie jest z wniosku TP (która złożyła propozycję cenników F2M), jednak TP wycofała swoją ofertę, a w związku z tym postępowanie jest bezprzedmiotowe,
• metodologia kalkulacji ceny nie uwzględnia dodatkowych kosztów hurtowych, jakie ponosi operator przy przyłączeniu do sieci operatora komórkowego
• marża przewidziana na rynku F2M to tylko około 3% po odjęciu kosztów kapitału, a po odjęciu dodatkowych kosztów hurtowych nie zostaje prawie nic z zysku, a więc cały rynek jest uregulowany na poziomie nie umożliwiającym pobieranie godziwej marży a w związku z tym można oczekiwać, że takie działanie UKE doprowadzi do zahamowanie procesów konkurencji na rynku połączeń F2M
• Komisja Europejska wyraźnie mówi, że regulacje na rynku detalicznym powinny być ostatecznością, dopiero gdy zwiodą narzędzia hurtowe. Tak naprawdę Regulator nie czekała na zadziałanie mechanizmów rynkowych - nowe MTR jeszcze nie weszły do rozliczeń
• UKE prowadziło postępowanie z artykułu 91 (usługa powszechna - ale TP wycofała cenniki) oraz 46 (rynki właściwe) powiązanego z analizami rynków właściwych - na rynku połączeń krajowych w trakcie analizy rynku właściwego nie pojawiło się ani jedno słowo jakoby ceny na rynku F2M były cenami zawyżonymi i nie ma tez tam nałożonego narzędzia w postaci cen maksymalnych.