DAJ CYNK

Xiaomi 12 Pro „taniej” o 612 zł. To nowa oferta Orange

Mieszko Zagańczyk

Taryfy, promocje, usługi

Xiaomi 12 Pro

Wystartowała nowa oferta tygodnia w Orange. Ponownie wraca do niej topowy smartfon Xiaomi 12 Pro. Wybierając go u Pomarańczowych, można zaoszczędzić ponad 600 zł. Tak przynajmniej obiecuje operator, bo w rzeczywistości to mało opłacalny interes. 

Xiaomi 12 Pro to jeden z najwyżej niepozycjonowanych i najdroższych smartfonów Xiaomi. Telefon ma piękny ekran AMOLED 6,73 cala w rozdzielczości WQHD+ (3200 x 1440), a jego sercem jest układ Snapdragon 8 Gen 1. W oferowanym w Orange wariancie moc dostarcza także pamięć RAM LPDDR5 12 GB, a na dane użytkownik otrzymuje 512 GB pamięci UFS 3.1

Xiaomi 12 Pro wyróżnia się ponadto trzema aparatami 50 Mpix: głównym (Sony IMX707), szerokokątnym i z teleobiektywem. Smartfon wyposażony jest też w akumulator 4600 mAh z szybkim ładowaniem 120 W

grudzień 2021
205 g, 8.16 mm grubości
12 GB RAM
256 GB, (opcje: 128 GB)
-
50 Mpix + 50 Mpix + 50 Mpix + 32 Mpix
6.73" - AMOLED (1440 x 3200 px, 521 ppi)
Qualcomm SM8450 Snapdragon 8 Gen 1, 3,00 GHz
Android v.12.0
4600 mAh, USB-C

Xiaomi 12 Pro w Orange

Nowa oferta tygodnia w Orange już ruszyła i potrwa jeszcze przez kolejne 6 dni, do środy 21 grudnia. Operator proponuje Xiaomi 12 Pro 5G 12/256 GB w następujących opcjach:

  • Z abonamentem Plan M za 65 zł – cena telefonu 143 zł w 36 ratach, czyli łącznie 5148 zł -  czyli 612 zł taniej od standardowej ceny operatora,
  • Bez abonamentu – za 155,53 zł w 36 ratach, czyli łącznie za 5599 zł, czyli 292 zł taniej niż na co dzień.

Czy ta oferta Orange rzeczywiście jest tak atrakcyjna? Gdy spojrzymy na cenę za ten model w sklepie producenta5199 zł – okaże się, że korzyści są iluzoryczne lub wręcz trzeba będzie dopłacić.

Nasz test Xiaomi 12 Pro można przeczytać tutaj:

Zobacz: Xiaomi 13 i Xiaomi 13 Pro oficjalnie zaprezentowane
Zobacz: Premiera Xiaomi Watch S2. Zegarek łączy elegancję z nowymi funkcjami zdrowotnymi

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl

Źródło tekstu: wł.