59% Polaków chce zostać wysłuchanych. Bez rad i oceniania

Dwie trzecie z nas dostrzega, jak ważne są rozmowy z bliskimi dla budowania relacji. Najnowsze badania pokazują jednak, że w polskich domach dominują ciche napięcia i niewypowiedziane emocje.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
59% Polaków chce zostać wysłuchanych. Bez rad i oceniania

Raport T-Mobile "Nie tylko dobre rady. O sile słów i bliskości w rodzinie" odsłania zaskakujący obraz komunikacji w polskich rodzinach. Badanie przeprowadzone na reprezentatywnej próbie 1005 dorosłych Polaków pokazuje, że choć dostrzegamy wartość rozmów, wciąż nie potrafimy ich dobrze prowadzić.​

Dalsza część tekstu pod wideo

Chcemy być wysłuchani, nie pouczani

Kluczowy wniosek z raportu to potrzeba bycia wysłuchanym bez oceniania czy przerywania – wskazuje na to aż 59% badanych. Problem jest szczególnie odczuwalny wśród młodszych. W pokoleniu Z aż 66% osób deklaruje deficyt wysłuchania. Większość z nas próbuje powstrzymać się od komentarza podczas rozmowy (79%), ale tylko co trzecia osoba rzeczywiście o to dba.​

Ponad połowa Polaków wskazuje na nieprzychylną postawę bliskich jako główną barierę w rozmowie. Co trzecia osoba skarży się na brak uważności w codziennych kontaktach. Kobiety jednak odczuwają to znacznie częściej niż mężczyźni (41% vs 32%).​

Drobne rozmowy budują więź

Pozornie błahe rozmowy o obiedzie, pogodzie czy tym, jak minął dzień, tworzą fundament relacji dla 71% Polaków. Te codzienne wymiany zdań wzmacniają więź i pokazują bliskim, że są zauważeni. Aż 77% badanych uznaje, że właśnie takie drobne rozmowy budują rodzinną bliskość.​

Dla większości z nas okazją do porozmawiania z rozmównymi są wspólne posiłki – wskazuje na to ponad trzy czwarte badanych. W domach, gdzie codzienne rozmowy są traktowane jako ważne, posiłki stają się okazją do rozmowy w co drugim przypadku.​

59% Polaków chce zostać wysłuchanych. Bez rad i oceniania

Ciche dni i niewypowiedziane emocje

W trzech czwartych polskich rodzin pojawiają się tak zwane "ciche dni", gdy rozmowy są zawieszone, a emocje pozostają niewypowiedziane. To doświadczenie jest powszechne niezależnie od wieku, płci czy miejsca zamieszkania.​

Pod rozmowami o pogodzie czy zakupach często kryją się niewypowiedziane emocje – to doświadczenie 77% badanych. Prawie połowa domów (45%) doświadcza "burzowych starć", w których emocje wyprzedzają treść. Celem staje się wygrana, a nie zrozumienie.​

Słowa, których brakuje

Dwie trzecie badanych deklaruje, że atmosfera domowych rozmów jest przyjazna i pełna szacunku, ale tylko co czwarta osoba potwierdza to zdecydowanie. Największe deficyty dotyczą braku uważności, uznania racji drugiej osoby oraz umiejętności przyznania się do pomyłki.​

Aż 42% Polaków uważa, że mówimy sobie w rodzinie zbyt mało miłych słów. Ponad jedna trzecia pragnie częściej słyszeć "Kocham Cię", a w pokoleniu X tęskni za tym niemal połowa badanych (49%).​

Z kolei 81% z nas słyszy od bliskich przykre słowa, których nie chcemy słyszeć. Najczęściej to "Nie przesadzaj" (31%), "Znowu zaczynasz" (30%) oraz "A nie mówiłem?" (23%).​

Technologia – most czy mur?

Więcej osób (58%) widzi w telefonie wsparcie w relacjach niż zagrożenie. Rozmowy telefoniczne to sposób wykorzystywany przez niemal co drugą osobę (46%), a im jesteśmy starsi, tym ta podstawowa funkcja ma większe znaczenie. W pokoleniu baby boomers korzysta z niej 57% badanych.​

Dla niemal połowy z nas SMS z niepozornym "Obiad w lodówce" lub "Jestem już w domu" to sygnał troski. Emoji czy mem wysłany w środku dnia stają się miniaturowymi przypomnieniami: "Myślę o Tobie".​

Jednocześnie niemal w co trzecim domu czas spędzany przy telefonie staje się tematem wywołującym napięcia i konflikty (30%). Od prawdziwych rozmów odciągają przede wszystkim social media (34%), komunikatory (23%) oraz filmy i seriale (20%).​

Pokolenie Z potrzebuje więcej otwartości

Najmłodsi dorośli wyróżniają się większą potrzebą rozmów o emocjach. Co czwarta osoba z pokolenia Z (24%) wskazuje, że rozmowy pełne niepowodzeń i napięć są codziennością. To także pokolenie, które najsilniej odczuwa lęk przed poruszaniem trudnych tematów z najbliższymi. Aż 21% deklaruje, że "zdecydowanie się boi", podczas gdy w całej populacji to 14%.​

Zetki w największym stopniu widzą w technologii pomost dla relacji. 69% uważa, że pomaga im utrzymywać kontakt z bliskimi. Częściej niż inne grupy komunikują się podczas wspólnych aktywności online (20%).​

Badanie pokazuje też tematy tabu w polskich rodzinach. Najczęściej unikamy rozmów o potrzebie pomocy, chorobach (zarówno fizycznych, jak i psychicznych), emocjach, pieniądzach i spadkach oraz życiu intymnym. Trudno mówić również o używkach, niezaleczonych traumach oraz religii i polityce.​

59% Polaków chce zostać wysłuchanych. Bez rad i oceniania

Dodatkowe informacje można znaleźć w raporcie T-Mobile (plik PDF).