Nie strzelaj w Sylwestra? Sydney: strzelaj, ale z głową

Tradycję używania pirotechniki w Sylwestra wielu ludzi otwarcie krytykuje, ale liczne jest też grono tych, którzy innej opcji sobie nie wyobrażają. Władze Sydney chcą obie grupy pogodzić. 

Piotr Urbaniak (gtxxor)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nie strzelaj w Sylwestra? Sydney: strzelaj, ale z głową

Fajerwerki co roku dzielą ludzi na tych, którzy je wręcz uwielbiają, a także tych, którzy tradycję hucznego obchodzenia Sylwestra ostro krytykują. W tym drugim przypadku poruszane są zazwyczaj kwestie środowiskowe, z komfortem zwierząt domowych na czele.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ale może wybór wcale nie jest zero-jedynkowy, a spór udałoby się rozwiązać na drodze kompromisu? Właśnie o kompromisie mówią władze Sydney, które, jak przekonują, znalazły sposób na ograniczenie corocznej kanonady. Co ciekawe, efekt wedle zapowiedzi będzie lepszy niż dotychczas, jednak pirotechniki poleci mniej.

Pokaz, w ramach którego planowo wystrzelonych będzie ok. 58 tys. rakiet, w zamyśle ma stanowić ekwiwalent strzelaniny 4-krotnie intensywniejszej. W „oszukaniu” zgromadzonej widowni pomoże sztuczna inteligencja.

Obok tradycyjnych fajerwerków, na niebie mają pojawić się obrazy wyświetlane przez lasery projekcyjne i oświetlone drony, które posiłkując się algorytmami sztucznej inteligencji, zwielokrotnią efekt – tłumaczy Joseph Pole, jeden z autorów projektu. Klimatyczną oprawę audio zapewni z kolei profesjonalny zespół dźwiękowców i ponoć nie będą to stresujące wybuchy.

Joseph Pole, wyraźnie dumny z siebie, dodaje, że 12-minutowy pokaz fajerwerków AI w Sydney będzie największym tego typu wydarzeniem na świecie. Mimo iż nie pierwszym, bo wcześniej podobne techniki wykorzystywali już Amerykanie przy okazji obchodów 4 lipca, tylko, jak już zostało wspomniane, na mniejszą skalę.