Streżyńska mówi, że TP nie potrafi udowodnić kosztów "neostrady tp" bez abonamentu

Według prezes UKE Anny Streżyńskiej około 10 dni temu Telekomunikacja Polska dostarczyła raport sporządzony przez KPMG, który prezentował koszty świadczenia neostrady tp bez usług głosowych. Jak stwierdziła Streżyńska na antenie Radia PiN, jest w nim bardzo dużo sprzeczności z wcześniejszymi twierdzeniami TP.

Redakcja Telepolis
93
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Streżyńska mówi, że TP nie potrafi udowodnić kosztów "neostrady tp" bez abonamentu

Według prezes UKE Anny Streżyńskiej około 10 dni temu Telekomunikacja Polska dostarczyła raport sporządzony przez KPMG, który prezentował koszty świadczenia neostrady tp bez usług głosowych. Jak stwierdziła Streżyńska na antenie Radia PiN, jest w nim bardzo dużo sprzeczności z wcześniejszymi twierdzeniami TP.

Przypomnijmy, że TP od 15. lutego wprowadzi do swojego cennika pozycję dotyczącą utrzymania łącza pod neostradę tp bez abonamentu głosowego. Została ona ustalona na poziomie 36,60 zł miesięcznie. Pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

TP nie uniknie kary za cenę "neostrady tp" bez usług głosowych. Z przedstawianych przez telekom danych wynika, że cena świadczenia usługi jest przedstawiana w zależności od potrzeby danej chwili, ad hoc, i prawdopodobnie nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. TP nie potrafi sensownie wytłumaczyć tych 36,60 zł - powiedziała Streżyńska.

Jak dodała Streżyńska, po kolejnych, sprzecznych danych przedstawianych przez TP coraz mniej wiadomo czy ta opłata powinna być, bo być może została ujęta już gdzieś indziej, a jeżeli tak, to w ogóle w jakiej wysokości. Wcześniej prezes UKE stał na stanowisku, że opłata powinna wynosić 22 zł, teraz nie ma już takiej pewności czy ta opłata w ogóle powinna być. TP, zdaniem Streżyńskiej, nie udowodniła, że nie alokuje podwójnie kosztów.

W kwestii kary Streżyńska powiedziała, że TP jej nie uniknie. Będzie ona tak skonstruowana, żeby skonsumować wszystkie przychody telekomu tej usługi tak, aby nie opłacało się jej wprowadzać w tej wysokości.

Kara musi być więc w najwyższej, możliwej wysokości. Decyzja będzie około 15. lutego, o ile TP nie wycofa się z opłaty. Decyzja czeka tylko na podpis - dodała Streżyńska.

Dalsza część tekstu pod wideo