Puma idzie śladem Nike i Adidasa i wprowadza swój smartwatch z Wear OS
Odzieżowe marki już na dobre opanowały rynek smartwatchy, a teraz obok zegarków z logo Nike czy Adidas pojawi się także produkt sygnowany przez Pumę. Nie brakuje w nim funkcji treningowych, ale przede wszystkim jest to model dla osób lubiących sportowy styl ubierania się.

Za produkcją zegarka marki Puma stoi grupa Fossil, która znana jest z kilku odzieżowych lub lifestylowych marek smartwatchy, jak Diesel, Michael Kors czy Emporio Armani. Teraz producent nawiązał współpracę z Pumą, czego efektem jest smartwatch sygnowany logo przedstawiającym skaczącego, dzikiego kota. Konkurencyjne firmy związały się wcześniej z innymi producentami elektroniki noszonej - Nike z Applem, a Adidas - z Fitbitem.
Zobacz: ASUS przedstawił VivoWatch SP - smartwatch z GPS i EKG
Zobacz: Casio prezentuje Pro Trek Smart WSD-F21HR - wzmocniony smartwatch z pulsometrem



Smartwatch Pumy ma wykonaną z aluminium i nylonu kopertę w rozmiarze 44 mm i tylko jeden przycisk - koronkę. Wyświetlacz to matryca AMOLED o przekątnej 1,19 cala. Zegarek działa na platformie Qualcomm Snapdragon Wear 3100 i pracuje pod kontrolą systemu Wear OS, co pozwala na instalowanie wielu dodatkowych aplikacji. Już fabrycznie bazuje jednak na rozwiązaniach Google, na przykład wykorzystując Google Fit do śledzenia aktywności, Google Pay do płacenia zbliżeniowego przez NFC i Asystenta Google do obsługi głosowej.
Zegarek wyposażony jest w GPS, służący do śledzenia trasy treningu, nie zabrakło też monitora pracy serca, pozwalającego analizować przebieg sportowych aktywności. Podczas treningu lub po nim będzie także można słuchać muzyki ze Spotify. Smartwatch Pumy sprawdzi się także na basenie, bo jest wodoszczelny.
Zegarek Pumy wejdzie do sprzedaży w listopadzie, a jego cena ustalona została na 275 USD (około 1080 zł).