Sąd: Apple może blokować Fortnite'a, ale nie może tykać Unreal Engine
Sąd wypowiedział się już w pierwszej sprawie dzielącej Apple'a oraz Epic Games. W jednej kwestii sędzia przyznał rację Epic Games, ale w drugiej górą był Apple.

Ostatnio bardzo często donosimy o nowych wydarzeniach w kolejnych sporach dotyczących świata mobilnego. Najczęściej są to awantury, które wynikają bezpośrednio z kolejnych politycznych posunięć Donalda Trumpa, Spór Epic Games i Apple'a jest zatem swego rodzaju orzeźwieniem po kolejnych amerykańskich krucjatach przeciwko Huaweiowi czy TikTokowi. Informowaliśmy już co było początkiem - Epic Games nie chciał dzielić się przychodami z mikropłatności z firmą Apple. W odpowiedzi firma Tima Cooka nie dość, że usunęła Fortnite'a ze sklepu App Store, to jeszcze zabrała się za Unreal Engine i grozi zamknięciem konta deweloperskiego Epic Games.
Oczywiście firma Tima Sweeneya zwróciła się do sądu z wnioskiem o wstrzymanie działań Apple'a do czasu, kiedy zakończy się proces sądowy pomiędzy oboma przedsiębiorstwami. Sąd nie zgodził się w przypadku Fortnite'a - tutaj Apple nie musi go przywracać. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w kwestii Unreal Engine. Tutaj nawet Microsoft wystosował oświadczenie wspierające Epic Games. Sąd uznał, ze blokowanie Unreal Engine przez Apple szkodzi też firmom trzecim, dlatego też Apple musi się w tym przypadku wycofać.


